Żurek *16.12.18. Alfik *10.12.15. Miecio i pieski

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Żurek i Alfredzik-tarczyca

Post autor: Asita »

Dzięki Kaoru, zaraz do niej napiszę, poszukam jej mail.
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
katiusha

Re: Żurek i Alfredzik-tarczyca

Post autor: katiusha »

Całe szczęście, że zakończyłaś im tą unitarkę bez wygód :szczerbaty: Za Alfredzika :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Żurek i Alfredzik-tarczyca

Post autor: Asita »

Kati, unitarkę??? Sianko jest przecież super.... :laugh: Tylko czemu teraz w większości siedzą w tych kapciochach albo norce... :think: Zamówiłam już nowe domki, materacyki i jamki... Idą zmiany :102:

Zobaczyłam, gdzie ten Solec Kujawki....tylko 2h drogi z Gdyni. To dużo lepiej niż Warszawa. Napisałam już mail, zobaczymy co odpowiedzą. Do poniedziałku wstrzymuję się z metizolem. Coraz bardziej przechylam się w stronę operacji.
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
katiusha

Re: Żurek i Alfredzik-tarczyca

Post autor: katiusha »

Możesz nawet u mnie kimnąć :102:
Awatar użytkownika
Kaoru22
Posty: 824
Rejestracja: 22 lip 2013, 11:45
Miejscowość: Kalisz/Toruń
Kontakt:

Re: Żurek i Alfredzik-tarczyca

Post autor: Kaoru22 »

Ja do Solca mam jakieś 2,5-3h i nawet z drobnymi rzeczami jeżdżę do Dr. Ani. Jest niesamowita. Ciepła, spokojna, świnki ją uwielbiają :) W sumie nasi panowie przeszli u Pani Dr. 3 narkozy, za każdym razem świniaki miały apetyt i szybko wracały do zdrowia. Leczyliśmy i zęby i candidę, świerzb, grzybicę, oczko Pepera, nowotwór u Diega. Naprawdę wspaniała, rzetelna i oddana zwierzętom weterynarz :)
Kawalerów trzech http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=635

Vituś i Dieguś na zawsze w moim sercu :candle:
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Żurek i Alfredzik-tarczyca

Post autor: Asita »

Już skrobnęłam maila do tej kliniki z info, że to do tej wetki. Mam nadzieję, że odpowiedzą a jak nie, to w poniedziałek zadzwonię.
Kaoru, a u Ciebie ta narkoza była wziewna?

Dostałam szeroką odp z Medicavetu. Już nie będę tu wklejać. Pokrótce dr Judyta odradza podania metizolu nie mając 100% pewności, że to tarczyca a tej nie mamy. Wskazywała, że zdrowe świnki miały odbiegi od norm w ft4. Zadał jeszcze kilka pytań, więc prześlę jej wszystkie wyniki badań i zobaczymy, co dalej. Pisała też, że torbiel mogła zamienić się w ropień, dlatego na usg wyszło, że to nie torbiel, bo nie jest wypełniona płynem. Napisał też, że przyczyna może być zupełnie gdzie indziej. Tak czy siak wyślę jeszcze te wyniki i poczekam, co napiszą z Solca Kujawskiego i znowu będę podejmować decyzje...
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
katiusha

Re: Żurek i Alfredzik-tarczyca

Post autor: katiusha »

Rany..kołowrotek diagnozowy :shock: :fingerscrossed:
Assia_B

Re: Żurek i Alfredzik-tarczyca

Post autor: Assia_B »

Nie zazdroszczę Ci tych stresów... Dlaczego te nasze małe istotki tak chorują?

Trzymam kciuki i czekam na dobre wiadomości! :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Żurek i Alfredzik- nie wiadomo co

Post autor: Asita »

Nie no generalnie dr Judyta potwierdziła to, co pierwszy lekarz konsultacyjno-mailowy. Nie dawać metizolu, wyciąć narośl. Czekam na odp z Solca i zobaczę. M jest chętny do jazdy do Wawy, bo i tak musimy tam jechać do ambasady się zarejestrować. Mi bardziej by odpowiadała operacja w Solcu, bo dużo bliżej. Mam fotki, ale dam jutro, bo idę się relaksować z M. oglądając serial australijski :102: Będzie drapanko plecków i masażyk :szczerbaty:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Żurek i Alfredzik- nie wiadomo co

Post autor: Asita »

No to post pod postem. Już po masażyku :102: Zaraz będzie jutro więc wstawiam fotki :102:

A co tu takie smakowite coś?

Obrazek

Są 2 opcje, czemu Żuruś lubi siedzieć nagle w norce: a) jest mu tam ciepło i mięciutko, b) to jedyne miejsce, gdzie Alfredo nie może wleźć i go wkurzać swoją upierdliwością...albo jedno i drugie...
Tymczasem przyszłam ja i go obudziłam upierdliwymi fleszami.... :angry:

Obrazek

Obrazek

Ta norka wygląda jakby była na niego za mała, ale jak się schowa na dno, to jest cały niewidoczny...

Poza tym jak zwykle: Żurek, wydaje mi się, że w twojej misce jest lepsze jedzonko....czy mogę?

Obrazek

Obrazek

I żyto już mi kiełkować zaczęło :szczerbaty:

Obrazek

Chociaż powiem Wam, że poszłam dziś w ten ziąb i deszcz po trawę jeszcze....
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”