Wesołe stadko na 16 łapkach i 4 kopytkach

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9429
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Dziewczynki: czyli Toffi [*], Linoskoczka i Cichotka

Post autor: Asita »

No to super :) oby jak najszybciej doszła do pełnego zdrówka :fingerscrossed:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10203
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Dziewczynki: czyli Toffi [*], Linoskoczka i Cichotka

Post autor: martuś »

Jak duże cięcie to nic dziwnego, że dziwnie jej się chodzi :pocieszacz: I jak w końcu wyszło z tą operacją? Tylko sterylizacja czy śledzionę też usuwali?
Obrazek
Pikabu

Re: Dziewczynki: czyli Toffi [*], Linoskoczka i Cichotka

Post autor: Pikabu »

martuś- No, nie. Ja to i tak jestem pod wrażeniem tego jak ona sobie dobrze daje radę. W sumie była sterylizacja z usuwaniem torbieli, które urosły i śledzionę też usunęli. Pobrali tez wycinki do biopsji bo po otwarciu wątroba nie wyglądała najlepiej.

Dziś muszę już przyznać, że jest w 98% sobą. Jedyną różnicą jest właśnie chodzenie i spanie, bo stara się spać tak lekko na boczku, na ale i tu trudno jej się dziwić. Za to już jak mnie widzi to jest zainteresowana czy tym razem jestem z lekami czy z jedzonkiem, jak widzi, że z lekami to szybciutko chowa się do domku :P

Cichotka osobiście pozdrawia forum ze swojego ulubionego miejsca, czyli znad miseczki :P
Obrazek
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10203
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Dziewczynki: czyli Toffi [*], Linoskoczka i Cichotka

Post autor: martuś »

Pikabu pisze:Za to już jak mnie widzi to jest zainteresowana czy tym razem jestem z lekami czy z jedzonkiem, jak widzi, że z lekami to szybciutko chowa się do domku :P
Mądra świnka :ok: :szczerbaty:
Obrazek
Pikabu

Re: Dziewczynki: czyli Toffi [*], Linoskoczka i Cichotka

Post autor: Pikabu »

Uff mam chwilkę wolnego czasu na nadrobienie forum :D Cichotka ma zdjęte szwy. W dniu zdjęciu szwów była już w pełni sobą, a nawet taką z 2 lata młodszą sobą. A aktualnie nadal jest rozkoszną kulką. Dziś rozmawiałam z weterynarzem z Ogonka odnośnie wyników histopatologii i nowotworu nie ma :D Mamy się umówić na wizytę kontrolną jeszcze.

Na świnkowym froncie to też przycięłam drybed, który do tej pory uparcie trzymałam w całości. I stwierdzam, że błędem było nie zrobienie tego wcześniej bo jest dużo wygodniej teraz. Np. nie muszę już prać go ręcznie :yahoo:

A z mniej pozytywnych wieści to rozmawiałam jak co dzień zresztą z moją babcią. Najwyraźniej jej znajomy ma jakieś dzieci w rodzinie, które miały i mają świnki. Podobno ostatnio świnka odeszła no więc wybrali się czym prędzej do zoologa, żeby dziecku nie było smutno. W zoologu powiedzieli im, że lepiej dla świnki aby miała kompana i dobrali drugą świnkę "tej samej" płci. Teraz jedna jest oczywiście ciężarna a oni maluchy planują oddać do zoologa. Babcia starała się jakoś do niego dotrzeć, to i owo wytłumaczyć w temacie zoologów, itp. Ale niestety nie poszło jej dobrze :(
katiusha

Re: Dziewczynki: czyli Toffi [*], Linoskoczka i Cichotka

Post autor: katiusha »

Wspaniałe wieści odnosnie Cichotki :jupi:
A tej historii z ekspertem z zoologa i z podejściem właścicieli nie skomentuję, bo eksploduję Obrazek
I zapewne świnki siedzą razem...Więc ruja poporodowa...I ciąże permanentne się szykują :glowawmur:
Pikabu

Re: Dziewczynki: czyli Toffi [*], Linoskoczka i Cichotka

Post autor: Pikabu »

Naciskałam na babcię, żeby jeszcze postarała się z nim porozmawiać. Mam nadzieję, że się nie podda i spróbuje. Na rozmowę ze mną raczej się nie zgodzą ale też popróbuję.

Ale tak dla równowagi to przed chwilą rozmawiałam z ludźmi, którym spodobały się moje świnki jakiś czas temu. Ich pierwszym pytaniem było "A gdzie można się dowiedzieć o nich więcej? Czy jest jakaś książka o świnkach, taka dobra?", potem pytali się o wymiary porządnej klatki, wybiegu, itp. Ogólnie zasypali mnie pytaniami, choć na razie są dopiero na etapie rozważania świnki w przyszłości. Więc i takie domki się zdarzają i oby było ich jeszcze więcej :)
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9429
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Dziewczynki: czyli Toffi [*], Linoskoczka i Cichotka

Post autor: Asita »

Myślę, że sporo takich dobrych domków jednak jest. Ale w sumie to też jest różnie. Ja też mam Żurka (i miałam Alfika) z zoologa. A jaki freak się ze mnie zrobił :lol: Ludzie, do których wyadoptowałam moich jedynych tymczasów też super i planowali świnki od roku. Tylko że tacy "super" ludzie to akurat mogliby się szybciej decydować :lol: :lol:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Pikabu

Re: Dziewczynki: czyli Toffi [*], Linoskoczka i Cichotka

Post autor: Pikabu »

No w końcu i dziewczyny są z zoologa, i dopiero po niespodziewanym doświnieniu zaczęłam się orientować, że jednak z zoologami coś śmierdzi.

Haha, no tak ale akurat teraz nie mają warunków, uważają, że dzieci jeszcze za małe i nie chcą aby świnki były zabawkami w ich rękach. Ale za każdym razem jak widzą dziewczyny to coś się w nich trochę łamie w tym kierunku :P

A u nas jak nie urok to.... Resco rozciął sobie opuszkę, panika u mnie była spora. Łapka jest opatrzona, leki podane, i prosimy ładnie o kciuki za wujka żeby ładnie się goiło.
dominika45

Re: Dziewczynki: czyli Toffi [*], Linoskoczka i Cichotka

Post autor: dominika45 »

:fingerscrossed: trzymamy za Resco no i zdrówka dla Cichotki
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”