Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normalna.
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
-
balbinkowo
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Och, to super że chce, to już połowa sukcesu. Cieszę się bardzo, musi być dobrze. Trzymamy kciuki, jedź Tosiu, jedz

- Siula
- Posty: 4009
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Takie wspomnienia... Już nie zrobię więcej takich zdjęć...




- sosnowa
- Posty: 15300
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Wiem, jak to jest......
- diefenbaker
- Posty: 1787
- Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
- Miejscowość: Piaseczno
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
- martuś
- Posty: 10221
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Niestety tylko wspomnienia nam już zostały
Jak Tosia dzisiaj się czuje?
Jak Tosia dzisiaj się czuje?
- Siula
- Posty: 4009
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Tosinka dzisiaj ładnie zjadła śniadanko: prawie 3 pocięte liście cykorii ( Gruba jej wyżerała), pokruszonego immune sticka i jeszcze pietruszką dogryzła
Pierwszy raz sama tak dużo zjadła.
Matylda jest strasznie gruba, muszę coś z nią zrobić, ale ona zjada dosłownie wszystko co się włoży do klatki i do końca wyżera i w dodatku na leżąco
. Ma przymusowe wybiegi- wynosimy ją na koniec drugiego pokoju kilka razy dziennie i musi wracać na piechotę
Ona aż stęka przy jedzeniu i oczek jej nie widać. Martwi mnie te jej tusza. Wczoraj 1230g.
Misi nie da się zważyć, ale trzyma ok 1050g, sama dużo biega i nie żre tyle. Podje trochę i idzie dalej. Tosinka też wagę ma ładną 1080g. Tylko niech już sama je więcej bo my wykończeni tym wstawaniem w nocy.
Matylda jest strasznie gruba, muszę coś z nią zrobić, ale ona zjada dosłownie wszystko co się włoży do klatki i do końca wyżera i w dodatku na leżąco
Misi nie da się zważyć, ale trzyma ok 1050g, sama dużo biega i nie żre tyle. Podje trochę i idzie dalej. Tosinka też wagę ma ładną 1080g. Tylko niech już sama je więcej bo my wykończeni tym wstawaniem w nocy.
- martuś
- Posty: 10221
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Wstawanie w nocy to tragedia także bardzo współczuję
Tosia jedz już ładnie
Z Matyldy to niezły kaban rośnie
Ciekawe czy zacznie więcej biegać jak Fisiąg do Was dołączy 
Z Matyldy to niezły kaban rośnie
-
balbinkowo
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Hahaha, Matylda dąży do kształtu idealnego, czyli kuli
Zdrówka dla prosiaków, zwłaszcza Tosi... jedz malutka, jedz
Zdrówka dla prosiaków, zwłaszcza Tosi... jedz malutka, jedz
