Opowieści Świńskiej Treści -Pąszunio kombinuje

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7496
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - co z wagą Majki?

Post autor: dortezka »

Asita pisze:Sposób dortezki jest naprawdę super, bo nie dalesz paćki ze strzykawki tylko jakby karmę, ale bardziej kaloryczną.
to nie mój sposób, tylko Pigi :lol:

Trzymamy kciuki, musi być dobrze! :fingerscrossed:
zwierzyniec, nie chorować bo... :nono: (ja swoje straszę, że w dupsko dostaną :roll: )
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - co z wagą Majki?

Post autor: joanna ch »

Kulki to ja mogę, tylko czy ona je ruszy czy raczej ktoś inny jej zaraz zeżre :szczerbaty: Tamte dwie bardzo są chętne na herbiker :szczerbaty: Mieszam immunoglukan i ACC z herbikerem, bardzo ochoczo Bunia z Blanką zżerają swoją porcję, mało mnie po rękach nie pożrą, że za wolno daję. A Majkę trzeba niestety na siłę. Przymuszona przeżuwa całkiem dobrze, nie wypluwa, pewnie nawet jej smakuje ale po prostu ma swoje zasady i po dobroci nie zje bo nie.

A na rękach u mnie ona kulek sama z siebie nie będzie jeść, za duży stres.

Plery całe pokłute antybiotykiem... Pewnie znowu martwica będzie i strup. Kurza twarz, właśnie sobie uświadomiłam , że przecież po operacji znów dostanie antybiotyk na tydzień... :? Masakra.

Możliwe też, że Koparę i Dropsa a może i Ridża czekają zabiegi/operacje, ale tu nie będę wchodzić w szczegóły na razie póki sprawa się nie wyjaśni gdzieś za tydzień. Tak więc styczeń zapowiada nam się bardzo nieciekawy.

Dziękuję za kciuki!

Ja swoje straszę że będę całować. Boją się jak nie wiem :szczerbaty:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23231
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - co z wagą Majki?

Post autor: porcella »

A może umów się na antybiotyk dopyszcznie? Trochę slabszy, ale stres mniejszy jednak? :pocieszacz:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - co z wagą Majki?

Post autor: joanna ch »

Ale wtedy chyba antybiotyk jest bardziej inwazyjny dla organizmu prawda? W sensie probiotyk wtedy jest bardziej potrzebny?
Nigdy mi nie chcieli dawać dla świni dopyszcznie antybiotyku w Mv, jedynie dla chomika mi tak dawali bo chomika trudniej dorwać i dźgnąć.
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7496
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - co z wagą Majki?

Post autor: dortezka »

no trochę tych transporterów macie do targania :shock:
ale to taki fitness coby nie przytyć w okresie świątecznym :szczerbaty:

Blanka fala :lol:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
katiusha

Re: Opowieści Świńskiej Treści - co z wagą Majki?

Post autor: katiusha »

Namioty i ognisko co wieczór jeszcze powinnaś im zapodać :lol:
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - co z wagą Majki?

Post autor: joanna ch »

Cały samochód był zapchany po same pachy :D (odebraliśmy z naprawy w wigilię o 15 :102: ) Z tyłu na kupie rzeczy - świnie w Alexie (tym z niebieskich w którym potem chomik siedzi) i chomiki w czterech transporterach do małej samli wsadzonych. Brałam do tego dużą klatkę Nindży (a w niej dwa kołowrotki i paki podkładów) która już tu zostaje, jako że Nindża awansował do większej :) Trociny już były na miejscu ale brałam wór siana i sieczki i trochę ściółki konopnej dla alergicznego Nindży. Dwa wiaderka z żarciem suchym, jedna torba z mokrym. Pudełko z lekami. Z przodu jako pasażer ja trzymając Bonkersa, którego nie dało się już nigdzie indziej upchać. I tak jechaliśmy :mrgreen:

Namiot prawie jest, pod stołkiem, najlepsza miejscówa - po tym jak pokazałam świniom, że z kuwet da się wyjść na wolność. Same nie wyszły przez 3 dni, ale po pokazaniu już śmigają po podłodze z sikiem swobodnym i prukaniem :mrgreen: Odważna Blanka raz nawet zaprowadziła świński pociąg do progu pokoju! Po czym nastąpił taktyczny odwrót...
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - co z wagą Majki?

Post autor: Asita »

Taktyczny odwrót był też pociągiem, czy raczej każda obijała się o każdą? :lol:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
katiusha

Re: Opowieści Świńskiej Treści - co z wagą Majki?

Post autor: katiusha »

To pewnie był chaos zorganizowany :laugh:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”