Kulki to ja mogę, tylko czy ona je ruszy czy raczej ktoś inny jej zaraz zeżre

Tamte dwie bardzo są chętne na herbiker

Mieszam immunoglukan i ACC z herbikerem, bardzo ochoczo Bunia z Blanką zżerają swoją porcję, mało mnie po rękach nie pożrą, że za wolno daję. A Majkę trzeba niestety na siłę. Przymuszona przeżuwa całkiem dobrze, nie wypluwa, pewnie nawet jej smakuje ale po prostu ma swoje zasady i po dobroci nie zje bo nie.
A na rękach u mnie ona kulek sama z siebie nie będzie jeść, za duży stres.
Plery całe pokłute antybiotykiem... Pewnie znowu martwica będzie i strup. Kurza twarz, właśnie sobie uświadomiłam , że przecież po operacji znów dostanie antybiotyk na tydzień...

Masakra.
Możliwe też, że Koparę i Dropsa a może i Ridża czekają zabiegi/operacje, ale tu nie będę wchodzić w szczegóły na razie póki sprawa się nie wyjaśni gdzieś za tydzień. Tak więc styczeń zapowiada nam się bardzo nieciekawy.
Dziękuję za kciuki!
Ja swoje straszę że będę całować. Boją się jak nie wiem
