Fifi i Otis dwójka kwikających prosi :)

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
natalia.k
Posty: 225
Rejestracja: 17 lip 2013, 17:58
Miejscowość: G.Śląsk
Kontakt:

Re: Bruno waleczny i Lu wiercipięta:D

Post autor: natalia.k »

Z każdym dniem jest lepiej. I powiem wam że ropień mi nie straszny po tym wszystkim co przez ostatni miesiąc się działo. Dziś parę zdjęć.

Problemy z łapkami.Od piątku leczymy smarując maścią z miodem Manuka i są ogromne postępy :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Nadzień dzisiejszy tak wygląda lewy boczek - rana się zmniejsza i zrasta, smarujemy i masujemy parę razy dziennie :)
Obrazek

Uszko- tak ładnie się wygoiło!
Obrazek

O tak wygląda spożywanie posiłku w wykonanie Lu- No gdzie sens, gdzie logika :levitation:
Obrazek
Ostatnio zmieniony 26 lis 2015, 16:49 przez natalia.k, łącznie zmieniany 2 razy.
"(...)nie ma na Ziemi sytuacji bez wyjścia
kiedy Bóg drzwi zamyka...to otwiera okno"
ks.Twardowski
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Bruno waleczny i Lu wiercipięta:D

Post autor: Asita »

Grzanie kupra w misce :laugh:
Całuski na chorą łapunię i boczuś niech się szybko goi i futerkiem porasta :buzki: Uszko....też całuski na uszko :buzki:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
natalia.k
Posty: 225
Rejestracja: 17 lip 2013, 17:58
Miejscowość: G.Śląsk
Kontakt:

Re: Bruno waleczny i Lu wiercipięta:D

Post autor: natalia.k »

Dodatkowo jeszcze chcę pokazać jak Lu - mój słodki cukiereczek się wyleguje :love:
Obrazek
I Bruno po wysmarowaniu :)
Obrazek
"(...)nie ma na Ziemi sytuacji bez wyjścia
kiedy Bóg drzwi zamyka...to otwiera okno"
ks.Twardowski
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Bruno waleczny i Lu wiercipięta:D

Post autor: Asita »

Bruno taki wysmarowany to właściwie wygląda jak prawdziwa dzika świnka morska (trochę zmokła :lol: ).
Lu jak nózię wyciągnął :love:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
anuleczka

Re: Bruno waleczny i Lu wiercipięta:D

Post autor: anuleczka »

Natala właśnie przeczytałam historie Twojej świnki i o mało się nie poryczałam. Napisz mi proszę czy Ty ode mnie kupowałaś tą klatkę 100 - tkę białą?\
balbinkowo

Re: Bruno waleczny i Lu wiercipięta:D

Post autor: balbinkowo »

Bruno dzielny chłopak, jaka ja jestem z niego dumna, że tak walczy, nie poddaje się i już :D No i z Ciebie Natalia również, że też tak dzielnie o niego walczysz :buzki: Wspaniałą rzecz robisz!!!
Naprawdę już nieźle wygląda pysiak :love: Trzymamy nadal mocno za zdrówko :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
natalia.k
Posty: 225
Rejestracja: 17 lip 2013, 17:58
Miejscowość: G.Śląsk
Kontakt:

Re: Bruno waleczny i Lu wiercipięta:D

Post autor: natalia.k »

anuleczka pisze:Napisz mi proszę czy Ty ode mnie kupowałaś tą klatkę 100 - tkę białą?\

Tak, tak to właśnie ja ją kupowałam:)

Właśnie szyje chłopaką materacyki, potem może norki wreszcie ogarnę:) Część starszych się suszy, część jest do prania...
A jeszcze książkę mam do czytania...i nie mam jak się rozdwoić :P
"(...)nie ma na Ziemi sytuacji bez wyjścia
kiedy Bóg drzwi zamyka...to otwiera okno"
ks.Twardowski
Assia_B

Re: Bruno waleczny i Lu wiercipięta:D

Post autor: Assia_B »

Też jestem pod wrażeniem Twojej walki i oczywiście walki Bruna. Historia smutna, ale z pewnością będzie Happy End :D
megi8989

Re: Bruno waleczny i Lu wiercipięta:D

Post autor: megi8989 »

Fajnie że Bruno już lepiej :) przeszedł dużo i chyba jeszcze trochę przed nim - dobrze że ma wytrwałą Panią :) kawał świetnej roboty. A kto Was leczy? dalej dr Miera?
anuleczka

Re: Bruno waleczny i Lu wiercipięta:D

Post autor: anuleczka »

Natala, pamiętasz gdzie mieszkam? Jeśli chcesz to będę miała dla chłopaków dwa dry bedy do tej klatki 100 cm. W sumie mają dwa lata ale jeszcze Ci troszkę posłużą . Miałam oddać je do schroniska dla psów. Jeden różowy w białe łapki a drugi grafitowy w różowe ...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”