
Świnkowe życie Pieszczocha [*] i Alvina [*] oraz Dastiego
Moderator: pastuszek
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
Ale cudne foteczki
Jak słodko razem (ale osobno
) śpią w kapcioszkach 



Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
Pieszczoszek był dziś u weterynarza. Ostatnio siedział napuszony, miał problemy z kupkami i spadł z wagi. Weterynarz powiedział, że nie widzi nic bardzo niepokojącego, brzuszek ok, osłuchowo też w porządku. Może po prostu coś go przyblokowało. Dostał zastrzyk i lekarstwo do domu. Do piątku podajemy. Jeżeli nadal będzie spadał na wadze i miał problemy z załatwieniem się, to w piątek znów do weta i niestety będzie trzeba poprac krew. Także trzymajcie kciuki, żeby leki pomogły.
Ja za to byłam dziś w Medicoverze. Lekarz powiedział, że ten wcześniejszy za długo kazał mi miec rękę w unieruchomieniu... Że na łokiec to za długo... I komu wierzyc?
W każdym razie jutro zaczynam rehabilitacje... Nie ma to jak prywatna służba zdrowia...Przykre jest tylko to, że ja na szczęście mam to opłacane z pracy, a jest wielu ludzi, których nie stac na prywatnego lekarza...
Ja za to byłam dziś w Medicoverze. Lekarz powiedział, że ten wcześniejszy za długo kazał mi miec rękę w unieruchomieniu... Że na łokiec to za długo... I komu wierzyc?

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
Wam obojgu zdrówka życzę
Co lekarz to opinia kurna mać 




- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
Za frędzelka (oby już nie spadał i nie trzeba było pobierać krewki) i za owocną rehabilitację 

Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
Właśnie wróciłam z rehabilitacji... Koleś też powiedział, że jak na takie proste złamanie to stanowczo za długo w gipsie...
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
No Ci lekarze niektórzy to nie wiem jak tą medycynę ukończyli 

- Bajlandia
- Posty: 777
- Rejestracja: 12 cze 2015, 22:29
- Miejscowość: Bydgoszcz/Włocławek
- Kontakt:
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
Ale będzie dobrze z tą łapką, prawda? Rehabilitacja długa Cię czeka?



