2 września o 2:20 w nocy nasz cały świat się zawalił. Życie na śledzionkowej na chwile się zatrzymało. Odeszła nasza ukochana, jedyna, niepowtarzalna Flafi. Nasze serca rozdziera niewyobrażalny ból i żal. Nie istnieją słowa, które to właściwie opiszą.
Strasznie mi przykro i nie mogę pogodzić się z tym,że ostatnio tak źle dzieje w świnkowymi świecie. Rozumiem niestety Twój ból, bo trzeci dzień płaczę po moim maleństwie. Dla Flafi
Bardzo współczuję. Nie wiem, co mogę jeszcze napisać, bo w słowach tego wyrazić się nie da. Wiem jak serce może pękać z bezsilności, bólu.
Dla maleńkiej na drogę