
Rico i Tadzio- przypominamy się s. 154
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Lilith88
- Posty: 4733
- Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Spryciarz Rico i maluch Teddy - zgrany duet panów prosió
Nie wiem jakie ma Arya ale ja ostatnio kupiłam JR Farm Liście Jagód takie o http://hipcio.sklep.pl/produkt/jr-farm- ... jagod-100g i świniaki się zajadały, w ogóle o tym się nie myśli i nie pamięta ale przecież jagody to nie tylko fioletowe kulki ale wszelkie inne owoce rosnące na krzakach 

Re: Spryciarz Rico i maluch Teddy - zgrany duet panów prosió
Dzięki!
Moje do tej pory jadły takie podstawowe mieszanki albo suszone liście babki, koniczynkę, mniszka. Jak będę zamawiała karmę to muszę tym razem zafundować im takie rarytaski
Moje do tej pory jadły takie podstawowe mieszanki albo suszone liście babki, koniczynkę, mniszka. Jak będę zamawiała karmę to muszę tym razem zafundować im takie rarytaski

- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Spryciarz Rico i maluch Teddy - zgrany duet panów prosió
Moje uwielbiają suszone kwiatki krwawnika (łodyżek nie tykają, a listków jakoś nie ma w paczkach), liście malin, porzeczki i pokrzywy. Wkurzam się, bo brzozę przestały lubić
Ale chociaż świeżą jedzą.

Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Re: Spryciarz Rico i maluch Teddy - zgrany duet panów prosió
dziękiPani Strzyga pisze:O, już dodałam do obserwowanych Kolejne miejsce do obserwacji świnek

tak jak Lilith pisze mam z JR Farm. Szaleją chłopaki za nimi.Ann pisze:Moje dziewczyny też zawsze biegną z jedzeniem w ustronne miejsce, widocznie mamy wstydliwe świnki![]()
A liście malin i jeżyn z jakiej firmy kupiłaś? Herbal Pets? Bo chyba nigdy nie widziałam w sklepie (albo jestem ślepa), a takie listki malin to myślę, że muszą być niezłe w smaku
oj tak, krwawnik też jest na czasie u chłopaków. Chłopaki jeszcze wielu rzeczy nie jedli, bo od niedawna ich mam, dopiero się "sezon" zaczyna, to odkryją, jak wiele smakolyków świat skrywaAsita pisze:Moje uwielbiają suszone kwiatki krwawnika (łodyżek nie tykają, a listków jakoś nie ma w paczkach), liście malin, porzeczki i pokrzywy. Wkurzam się, bo brzozę przestały lubićAle chociaż świeżą jedzą.

- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Spryciarz Rico i maluch Teddy - zgrany duet panów prosió
Przyznam Ci się, że ja moich tak rozpieszczam suszkami też od niedawna, może kilka miesięcy... No ale to dieta nas zmusiła i w sumie dobrze, bo w tym roku sama wszystko nazbieram i wysuszę na zimę 

Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Re: Spryciarz Rico i maluch Teddy - zgrany duet panów prosió
Ja to się niektórych rzeczy boję podać i chłopaki dużo nie dostają z braku mojej wiedzy
Bo jak nie wiem czy mogę to nie podaję, żeby nic im się nie stało. Nie wiedziałam np. o brzozie, że mogą. Dziewczyny poradźcie jakie jeszcze listki czy świeże zieleniny mogą dostać? Nie chodzi mi o wykaz z naszego forum, bo go posiadam. czy tam jest wszystko co dozwolone czy też nie wszystko zostało ujęte?

- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Spryciarz Rico i maluch Teddy - zgrany duet panów prosió
A więc, ja z mojego prywatnego doświadczenia mogę Ci doradzić następujące suszki
- liście malin (mają dużo wit C)
- liście mleczyków (ale jeśli misie mają problem z bobkami - jak moje - to nie, bo mleczyki mają coś tam, co powoduje, że bobki mogą być miękkie, a to niedobrze)
- liście babki lancetowate i szerokolistnej, ale z umiarem (jedna dziewczyna mi kiedyś napisała, żebym uważała, bo jej miśki po babce miały srakę...)
- liście pokrzywy (śmierdzi, ale moje ją bardzo lubią)
- krwawnik (nie wiem, jak listki, bo w sprzedaży chyba są tylko łodygi z kwiatami)
- brzoza (ostatnio moje dziady nie chcą jej jeść)
- topinambur
- chyba Fionka ostatnio polecała płatki słonecznika (w opisie właściwości to i nawet ja bym pojadła
)
- suszona marchewka, selerek, buraczek i brokułek (ale z umiarem)
- mięta, bazylia, melisa- ale to chyba uspokaja... (chociaż to już jest poza moim doświadczeniem)
- liście porzeczki
- dziewczyny piszą o liściach jeżyn i jagód - ja nie próbowałam
Na razie tyle na bieżąco
- liście malin (mają dużo wit C)
- liście mleczyków (ale jeśli misie mają problem z bobkami - jak moje - to nie, bo mleczyki mają coś tam, co powoduje, że bobki mogą być miękkie, a to niedobrze)
- liście babki lancetowate i szerokolistnej, ale z umiarem (jedna dziewczyna mi kiedyś napisała, żebym uważała, bo jej miśki po babce miały srakę...)
- liście pokrzywy (śmierdzi, ale moje ją bardzo lubią)
- krwawnik (nie wiem, jak listki, bo w sprzedaży chyba są tylko łodygi z kwiatami)
- brzoza (ostatnio moje dziady nie chcą jej jeść)
- topinambur
- chyba Fionka ostatnio polecała płatki słonecznika (w opisie właściwości to i nawet ja bym pojadła

- suszona marchewka, selerek, buraczek i brokułek (ale z umiarem)
- mięta, bazylia, melisa- ale to chyba uspokaja... (chociaż to już jest poza moim doświadczeniem)
- liście porzeczki
- dziewczyny piszą o liściach jeżyn i jagód - ja nie próbowałam
Na razie tyle na bieżąco

Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Re: Spryciarz Rico i maluch Teddy - zgrany duet panów prosió
Arya, ja też tak robię i ostatnio sama siebie klęłam, bo na spacerze widziałam skrzyp polny, ale nie byłam pewna czy mogą, więc zostawiłam. a przecież mogłam zabrać do domu i ewentualnie wyrzucić, jakby się okazało, ze niedozwolony...
Re: Spryciarz Rico i maluch Teddy - zgrany duet panów prosió
Z suszków to im na razie podawałam:
-krawnik
-liście malin, jeżyny, porzeczki,
-babkę lancetowatą
-mieszankę ziół dla świnek (nie pamiętam co tam było)
-pasternak
-suszoną marchewkę
Teraz latem właśnie bym chciała im więcej świeżych podawać i dziś się odważyłam i jak wracałam z zakupów, to im zerwałam kilka liści brzozy, liście mleczyka (kwiaty też mogą jeść??) garść trawy.
Trawa nie zrobiła szału. Byłam zawiedziona, bo już kiedyś podałam, po waszych filmikach i opisach spodziewałam się, że sprawię im większą frajdę, a tu moje chłopaki najpierw wąchały a potem coś tam poskubały i w końcu zjadły, ale nie rzuciły się na nią z wielkim apetytem. Zobaczymy jak będzie dzisiaj. Szał jest na botwinkę i cykorię u mnie, oczywiście na koperek i na ogórka.
Na ogródku u rodziców mam dostęp do świeżych liści malin, więc podam, prócz tego porzeczki i agrestu. Agrestu się nadają? To by chłopaki mieli stałą dostawę nie pryskanych listków
-krawnik
-liście malin, jeżyny, porzeczki,
-babkę lancetowatą
-mieszankę ziół dla świnek (nie pamiętam co tam było)
-pasternak
-suszoną marchewkę
Teraz latem właśnie bym chciała im więcej świeżych podawać i dziś się odważyłam i jak wracałam z zakupów, to im zerwałam kilka liści brzozy, liście mleczyka (kwiaty też mogą jeść??) garść trawy.
Trawa nie zrobiła szału. Byłam zawiedziona, bo już kiedyś podałam, po waszych filmikach i opisach spodziewałam się, że sprawię im większą frajdę, a tu moje chłopaki najpierw wąchały a potem coś tam poskubały i w końcu zjadły, ale nie rzuciły się na nią z wielkim apetytem. Zobaczymy jak będzie dzisiaj. Szał jest na botwinkę i cykorię u mnie, oczywiście na koperek i na ogórka.

Na ogródku u rodziców mam dostęp do świeżych liści malin, więc podam, prócz tego porzeczki i agrestu. Agrestu się nadają? To by chłopaki mieli stałą dostawę nie pryskanych listków

- Lilith88
- Posty: 4733
- Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Spryciarz Rico i maluch Teddy - zgrany duet panów prosió
Co do agrestu nie mam pojęcia
U mnie chętniej od babki lancetowatej jedzą babkę szerokolistna (ale daję jedną i drugą, bo mają zupełnie inne właściwości), po za tym właśnie skrzyp im dawałam ale szału nie zrobił, te drobne listki zostawiają a obgryzają łodyżki, jedzą też wszelkie suszone listki drzew owocowych, uwielbiają wszystko co pachnie miętą, ze świeżych ziółek dawałam właśnie miętę, bazylię i gałązki lipy z listkami. Po za tym ja bardziej wypróbowywałam różne mieszanki z JR Farm niż konkretne ziółka i moi chłopcy najbardziej lubią z tych mieszanek Polne Zioła, Łan Zboża, Liście Jagód, Sałatkę z Topinaburem i taką niby karmę z "trawek" Grainless Herbs (na to ostatnie jest największy szał).

U mnie chętniej od babki lancetowatej jedzą babkę szerokolistna (ale daję jedną i drugą, bo mają zupełnie inne właściwości), po za tym właśnie skrzyp im dawałam ale szału nie zrobił, te drobne listki zostawiają a obgryzają łodyżki, jedzą też wszelkie suszone listki drzew owocowych, uwielbiają wszystko co pachnie miętą, ze świeżych ziółek dawałam właśnie miętę, bazylię i gałązki lipy z listkami. Po za tym ja bardziej wypróbowywałam różne mieszanki z JR Farm niż konkretne ziółka i moi chłopcy najbardziej lubią z tych mieszanek Polne Zioła, Łan Zboża, Liście Jagód, Sałatkę z Topinaburem i taką niby karmę z "trawek" Grainless Herbs (na to ostatnie jest największy szał).