Świnkowe życie Pieszczocha [*] i Alvina [*] oraz Dastiego

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :) - foto str 204

Post autor: Asita »

Ja sobie kiedyś kupiłam przewodnik po Szwajcarii..... :lol: to było chyba z 10 lat temu, do tej pory tam, nie pojechałam...ale pomarzyć można :lol:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Assia_B

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :) - foto str 204

Post autor: Assia_B »

Yyy, no ja aż 10 lat nie planuję czekać na to marzenie :szczerbaty:
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :) - foto str 204

Post autor: Siula »

Ja to przeczytałam cały przewodnik po Australii, zawsze miałam nadzieję,że kiedyś polecę :lol: . Chyba już nie zdążę w tym wcieleniu :roll: , chyba,że w totka wygram :twisted:
Awatar użytkownika
pastuszek
Posty: 3344
Rejestracja: 07 lip 2013, 21:26
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :) - foto str 204

Post autor: pastuszek »

A ja ostatnio idę pod swoim blokiem i myślę, ze mogli by ten chodnik w końcu zrobić, bo te kostki takie wydłubane, że już nie wiadomo jak iść a następnego dnia wracam a tu paleta z kostką leży :o no i położyli nową. Także wiecie, uważajcie - marzenia się spełniają :szczerbaty:

Asita pisze:'Dzień dobry. Czy jest marchewka?' :laugh:
:lol:
Assia_B

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :) - foto str 204

Post autor: Assia_B »

pastuszek pisze:A ja ostatnio idę pod swoim blokiem i myślę, ze mogli by ten chodnik w końcu zrobić, bo te kostki takie wydłubane, że już nie wiadomo jak iść a następnego dnia wracam a tu paleta z kostką leży :o no i położyli nową. Także wiecie, uważajcie - marzenia się spełniają :szczerbaty:
Tak to czytam i myślę sobie, że zaraz będzie jakieś nawiązanie do mojej złamanej ręki... No bo przecież potknęłam się o kostkę, a tu takie marzenie :lol:
Awatar użytkownika
sanedie
Posty: 337
Rejestracja: 19 lut 2015, 21:41
Miejscowość: Katowice
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :) - foto str 204

Post autor: sanedie »

Assia_B pisze:
pastuszek pisze:A ja ostatnio idę pod swoim blokiem i myślę, ze mogli by ten chodnik w końcu zrobić, bo te kostki takie wydłubane, że już nie wiadomo jak iść a następnego dnia wracam a tu paleta z kostką leży :o no i położyli nową. Także wiecie, uważajcie - marzenia się spełniają :szczerbaty:
Tak to czytam i myślę sobie, że zaraz będzie jakieś nawiązanie do mojej złamanej ręki... No bo przecież potknęłam się o kostkę, a tu takie marzenie :lol:
Pastuszek wydało się! :szczerbaty: :lol:
Obrazek
katiusha

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :) - foto str 204

Post autor: katiusha »

:lol: :lol: Ach te marzenia!
Assia_B

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :) - foto str 204

Post autor: Assia_B »

Wyliczyli mi wypłatę jak na normalnym L4... Cały miesiąc to masakra...

Jutro jadę do rodziców, a chłopcy się znów tak kłócą, że rodzice to nas chyba wyrzucą :sadness: Dziś pierwszy raz nawet kawałek sierści poleciał... Martwię się... Pieszczoch ucieka co sił w małych łapkach, smutne ma oczy, a Alvin ma pozycje jakby polował... Łapy nisko, nos przy podłodze :sadness:

Mama powiedziała, że zrobi na drutach jeszcze jedną norkę. Wcześniej Alvin miał swoją, którą dostał od cioci pucki na drogę, a Pieszczoch dostał od mamy. Problem, że Alvin tak wyrósł, że nie umie się odwrócić w tej swojej :-P
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10215
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :) - foto str 204

Post autor: martuś »

Chłopcy mają gorsze dni ale przejdzie im :pocieszacz:

Cavalierki są cudowne :love: Przed zakupem Nali (jak odeszła moja druga świnka) powiedziałam, że już świnek nie będę miała tylko kupię sobie psa. Przeglądałam hodowle staffików i cavalierów. Jeśli chodzi o cavaliery to trzeba szukać dobrej hodowli, rodzice muszą być przebadane pod kątem chorób serca.
No i jakby nie patrzeć zdrobniale Caviś pasuje do naszych kawii domowych :szczerbaty:
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”