Bromba jak nie bierze antybiotyku to ma lepszy apetyt. I robimy inhalacje od kilku dni, troszkę mniej kicha i wychodzi już z klatki, nie leży tylko w kącie. One pobiegają, pobiegają i chcą wracać- najbardziej Misia bo ona nie lubi się załatwiać poza klatką. Tym razem był wybieg bez podjadania!
Dzima one co rano robią spacerek do każdego pokoju plus parę rundek po kuchni tzn Misia z Matyldą od dwóch dni Broma znów z nimi biegała więc chyba jej lepiej.
Za to Tosi krzywo się siekacze scierają

górne i dolne, normalnie ma skos, nie wiem o co chodzi...
Macie tu jeszcze zdjęcia z wybiegu:
