Żurek *16.12.18. Alfik *10.12.15. Miecio i pieski

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Dropsio

Re: Żurek i Alfredzik

Post autor: Dropsio »

Po co upychać po kątach? Moje chłopaki krzyczą, że z chęcią pomogą "zniknąć" te ziółka :szczerbaty:
katiusha

Re: Żurek i Alfredzik

Post autor: katiusha »

Też pomogę! 8-) Ale i u mnie pojawiła się nadzieja na składowanie :yahoo: Wynajęliśmy od wspólnoty drugą piwnicę..Duuuużą i suchą :szczerbaty: Czekam na worki jutowe od kolegi :102:
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Żurek i Alfredzik

Post autor: Asita »

Kati, to jest super wiadomość! Własne ziółka są extra :102: Moja mama na nowo odkryła swój strych, jak tam tak ziele wisi i się suszy :szczerbaty: Moja sister mówi, że zapaszek nieziemski :lol:
Zapraszamy wszystkich chętnych smakoszy na degustację letnich przysmaków zielnych :D
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Luna_Luna
Posty: 438
Rejestracja: 08 lip 2013, 19:51
Miejscowość: Gdynia
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Żurek i Alfredzik

Post autor: Luna_Luna »

My też suszymy na strychu :)
Assia_B

Re: Żurek i Alfredzik

Post autor: Assia_B »

A ja nie mam co suszyc i nie mam strychu :( Nie mam też ogródka, ani balkonu :( Biedne te moje małe "dzieciaki" :(
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Żurek i Alfredzik

Post autor: Asita »

Assia! Co Ty gadasz! Twoje miśki na pewno są przeszczęśliwymi świniami :D Moje muszą patrzeć na te wiąchy a im się dostaje tylko 2 gałązki i im mówię, że reszta na zimę :lol: Te to są dopiero nieszczęśliwe... ;)

Jutro jadę na konsultację z Alfredem do innego weta...A w Trójmieście nikt nie ma sprzętu do zrobienia usg tarczycy u świni...
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Assia_B

Re: Żurek i Alfredzik

Post autor: Assia_B »

Ale wiesz, np. u rodziców na balkonie im się podobało ;) U mnie nie ma opcji... Może kiedyś :D

Twoi chłopcy siedzą i myślą "ale wypas będzie zimą " :szczerbaty:
Dropsio

Re: Żurek i Alfredzik

Post autor: Dropsio »

No to żeby wszystko ładnie poszło u weta i Alfredzik się za bardzo nie obraził :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Żurek i Alfredzik

Post autor: Asita »

Byliśmy u weta. Są nowe teorie.... Jedna to taka, że wetka zajżała do dzioba i stwierdziła, że tylne zęby Alfreda są szkorbutowe. Zaleciła 10 kropli wit c przez 3 tyg, bo jest możliwe, że go to boli i może mniej je mimo apetytu. Druga to badanie siku i bobów. Siku pierwszy raz a boby drugi będzie miał, ale wetka ma teorię, że nie wystarczy zbadać bobów 1 raz, trzeba min 2. Więc na poniedziałek mam zawieźć materiał. Jak wyniki będą ok, to zostawiamy ten temat i czekamy jeszcze na rezultaty wit c. Jak po tym nie będzie żadnego polepszenia, to na koniec zostawiamy teorię nr 3 czyli trzustkę. Wetka powiedziała, że sam organ może być zdrowy, ale na powierzchni są przez coś tam produkowane enzymy trawienne. I jeśli z jakiejś przyczyny ta "powłoka" nie produkuje enzymów, to wtedy nie ważne ile zwierzak zje, wszystko od razu przelatuje i idzie w boby, a nie zostaje w organizmie. Ale do tego jest potrzebne specjalistyczne badanie krwi i to zostawiamy na koniec. Omacała go z każdej strony, dusiła i przygniatała i...nie wyczuła żadnego guza... Mówiła, że na siłę szukała, sugerowała się wcześniejszymi diagnozami, ale nic nie wyczuła... I co ja mam teraz myśleć, jeśli jeden wet mnie wysyła ze świnią na krojenie, a drugi mówi, że nic nie wyczuwa?
Jeszcze co do oka Alfredowego, to ta wetka mi poleciła brać tobradex nie przez 5 dni, tylko 2x dziennie do 3 tygodni. Znowu inna teoria. Też inna teroia co do wit c. Wet dr Kliszcz mówi, że 0,1ml na 1kg świni i nie więcej. Ta mówi, że 6 kropli. Obliczyłam, że 10 kropli to ok 0,6ml, więc 6 to będzie ok 0,3-0,4ml. Ja dawałam ostatnio 0,1ml...i ta wetka powiedziała, że tylne ząbki mają szkorbut. Nie jakaś masakra, ale ładnie też nie jest.
Dobra. Na razie zwiększamy dawkę C, zapodajemy 2x krople do oczka i nawalamy więcej żarełka. Zbieramy boby i wieziemy w poniedziałek. Przynajmniej mam pewność, że przez 3 tygodnie frędzle nie muszą jechać do żadnego weta. Jestem tylko strasznie zła, bo piątkowa wizyta u chirurga była całkowicie bezsensowna i kosztowała strasznie dużo stresu moje myszaki... :( Alfredo strasznie źle znosi wizyty u weta...Żurek dużo lepiej.

Zaczęło lać, a mamy iść z mamą po trawę... :evil:

Wieczorem przyjeżdżają teściowie...zaczyna się... :?
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
maleńka

Re: Żurek i Alfredzik

Post autor: maleńka »

Alfredzik, nie stresuj dużej, zdrowiej :fingerscrossed: :buzki:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”