PATASZON i PAT - śliczne dzikusy [Łódź]
Moderator: silje
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: PAT i PATASZON - śliczne dzikusy [Łódź]
Tunele zaakceptowali, ale wyciagnac ich potem! Może takie mostki z patyków? Na wybiegu byli za, ale ja mam jeden taki mostek, wiec się trochę przeganiali. Cieszę się, że do Ciebie trafili
- Dzima
- Posty: 10093
- Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
- Miejscowość: Rogoźno
- Lokalizacja: Wielkopolskie
- Kontakt:
Re: PAT i PATASZON - śliczne dzikusy [Łódź]
Macałam ich
Kawał cuya!
Kawał cuya!
Pyrka
Za TM Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Za TM Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
- Pulpecja
- Moderator globalny
- Posty: 1173
- Rejestracja: 23 lip 2013, 9:23
- Miejscowość: Łódź
- Kontakt:
Re: PAT i PATASZON - śliczne dzikusy [Łódź]
A Pat i Pataszon będą u mnie od wtorku przez 2 tygodnie
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: PAT i PATASZON - śliczne dzikusy [Łódź]
No to napisz wtedy cokolwiek, bo coś ten watek szczęścia nie ma
- kimera
- Moderator globalny
- Posty: 3161
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
- Miejscowość: Łódź
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: PAT i PATASZON - śliczne dzikusy [Łódź]
Chłopaki nauczyli się uciekać z zagrody - co to dla nich wypchnąć kratkę . Zamieszkują głównie pod stołem i pod kaloryferem za firanką. Zabrałam więc kratki i podścieliłam im kocyk. Potrafią korzystać z norek, ale wolą schować się w kącie. Chętnie też ogryzają kable i spacerują gęsiego w kierunku stołu.
W porównaniu ze "zwykłymi" świnkami wydają się dziwnie długie. Niby są oswojone, ale złapać takiego to prawdziwa sztuka. Wydzierają się potem z rąk, a są duże i silne. Te cechy mają wspólne z prawdziwymi cuyami.
W porównaniu ze "zwykłymi" świnkami wydają się dziwnie długie. Niby są oswojone, ale złapać takiego to prawdziwa sztuka. Wydzierają się potem z rąk, a są duże i silne. Te cechy mają wspólne z prawdziwymi cuyami.
- zwierzur
- Posty: 3868
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: PAT i PATASZON - śliczne dzikusy [Łódź]
Świniofretki...!
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
- Świnkolub
- Posty: 582
- Rejestracja: 28 maja 2019, 13:06
- Miejscowość: Ostrołęka
- Kontakt:
Re: PAT i PATASZON - śliczne dzikusy [Łódź]
Kocham te śliczne Świniaczki
- Świnkolub
- Posty: 582
- Rejestracja: 28 maja 2019, 13:06
- Miejscowość: Ostrołęka
- Kontakt:
Re: PAT i PATASZON - śliczne dzikusy [Łódź]
Jestem fanką tych skunksowatych i jednego nie rozumiem: dlaczego ich ktoś jeszcze nie adoptował? jako że mamy już spore stadko dziewczynek, to tylko sobie na cudniaki tęsknie popatrujemy z moim dzieckiem. Pozdrawiam chłopczyków i opiekunki
- kimera
- Moderator globalny
- Posty: 3161
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
- Miejscowość: Łódź
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: PAT i PATASZON - śliczne dzikusy [Łódź]
Chłopcy są jednocześnie oswojeni i płochliwi. Płochliwość jest chyba ich cechą wrodzoną. Bez wahania podchodzą do mnie, biorą jedzenie z ręki, spacerują po mieszkaniu, stają słupka wabieni pietruszką. Jednocześnie jednak boją się nagłych ruchów, nachylania nad nimi i dotykania w klatce. Głaskanie na kolanach tolerują, ale nie są zachwyceni.
Najgorzej jest jednak z łapaniem. Panika potworna, wyrywanie się z rąk, gubienie sierści i dyszenie. Nie krzyczą jednak przy tym, czyli nie boją się, tylko bardzo im się nie podoba ograniczanie wolności.
Najgorzej jest jednak z łapaniem. Panika potworna, wyrywanie się z rąk, gubienie sierści i dyszenie. Nie krzyczą jednak przy tym, czyli nie boją się, tylko bardzo im się nie podoba ograniczanie wolności.
-
- Posty: 624
- Rejestracja: 28 lip 2018, 9:15
- Miejscowość: Białystok
- Kontakt:
Re: PAT i PATASZON - śliczne dzikusy [Łódź]
Kocham ich ! I najchętniej widziałabym te miśki za swoją firanką i pod swoim stołem, ale jestem już szczęśliwą "pańcią" czterech hrabiów, po parze w dwóch wielkich zagrodach. I na ten moment trzymam się zdrowego rozsądku. Jest tu tyle świnulek, które chciałabym przygarnąć i do serca i do domu, ale …. cóż !
Oby Pataszonki znalazły miłość i odpowiedzialną opiekę w nowym domku.
Oby Pataszonki znalazły miłość i odpowiedzialną opiekę w nowym domku.