Zapalenie warg [Brak lekarza w okolicy] Proszę o pomoc

Problemy z zębami, problemy z jedzeniem, problemy okulistyczne, problemy z uszami, problemy z nosem;

Moderator: Dzima

Nikodemcio

Re: Zapalenie warg [Brak lekarza w okolicy] Proszę o pomoc

Post autor: Nikodemcio »

Ale nikt Cię tu nie skrytykował. Trawa to trawa. Rośnie i każde żyjątko ma do niej dostęp. Tego sie po prostu nie da uniknąć. W każdym sianie sa bakterie i zarazki.
Ważne, żeby nie było np ostów czy innych ostrych traw. No i, żeby było dobrze zebrane, suszone i przechowywane. Na to co na nich żyje nie masz absolutnego wpływu. Chyba nikt nie ma.
lubię

Re: Zapalenie warg [Brak lekarza w okolicy] Proszę o pomoc

Post autor: lubię »

Spokojnie, to miał być żart zmniejszający ciśnienie, a nie krytyka postępowania czy szpan. Chodzi mi o to, że każde siano jest od rolnika z łąki, gdziekolwiek Ty je nabywasz, w zoologu w pewnym sensie nawet większe ryzyko, bo tanie siano często jest pakowane w folię jeszcze wilgotne i pleśnieje. Bakterie, grzyby i pasożyty będą na każdym, nie ma znaczenia czy produkuje je pod Kostomłotami czy w Parku Narodowym ani jak je zbiera. Może się za to różnic zawartością metali ciężkich, ale rzadko da się ustalić skąd konkretnie pochodzi siano leżące w sklepie (są wyjątki, ale większość się tym nie chwali).
Dlatego nie podoba mi się zwalanie winy na siano - Twoja świnka ma infekcję drożdżakową, a drożdżaki normalnie żyją na skórze i w pysku świnki, tak samo jak na skórze człowieka, więc nie muszą znikąd przychodzić - powiedzmy, że czekają na okazję jak obniżenie odporności, a ta może być wynikiem chociażby stresu (ludzie przecież też często reagują egzemą na silny stres). Innymi słowy - nie masz co kombinować z sianem, jeśli jest zielone, pachnące i świnka chętnie je zjada, to jest dobre. Drożdżaki są i będą obecne na śwince, niezależnie od tego, czym ją będziesz karmić. A witaminę C dostarcza się w świeżym jedzeniu, w odpowiednim granulacie lub ewentualnie w kropelkach, w razie większego zapotrzebowania - nie w suszkach, bo ona pierwsza się ulatnia w trakcie suszenia.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Twarzoczaszka”