Gienio - małe nieszczęście [Warszawa] [*]

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

nana81

Re: Gienio - małe nieszczęście [Warszawa]

Post autor: nana81 »

Taki piękny i tak wymęczony :(
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13534
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Gienio - małe nieszczęście [Warszawa]

Post autor: pucka69 »

Dr mówiła że on ma wg niej ze 4 lata.
Obrazek
lubię

Re: Gienio - małe nieszczęście [Warszawa]

Post autor: lubię »

Jakby go ogolić, to by się pewnie dało ustalić po czaszce :evil:
faramuszki

Re: Gienio - małe nieszczęście [Warszawa]

Post autor: faramuszki »

Mogę odsypać z kilogram Trovetu z paczki, moja świnka woli inne karmy, Trovet jednym zębem gryzie. Ale trochę nie jestem w temacie, ta lecznica to przy ul. Bohdanowicza 9 będzie? Mogę w pt. po pracy tam podrzucić. Tylko napisz na priv, czy to ten adres, i jak oznaczyć paczkę.
Awatar użytkownika
martu.ha
Posty: 1642
Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Gienio - małe nieszczęście [Warszawa]

Post autor: martu.ha »

tak, ten adres. Napisz DLA GIENIA. To już będzie wiadomo myślę :)

Słuchajcie, z Gieniem dziś gorzej. Dużo kciuków prosimy. Może być osłabiony po magnetoterapii. Apetyt ma, chociaż śniadanie to już mu musiałam wciskać, ale teraz chętnie je. Jest słabiutki bardzo. Jeśli się nie poprawi do wieczora to jedziemy do lecznicy. Oby się nie pogorszyło :pray:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23166
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Gienio - małe nieszczęście [Warszawa]

Post autor: porcella »

może za duzo wszystkiego na to male cialko?
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
nana81

Re: Gienio - małe nieszczęście [Warszawa]

Post autor: nana81 »

Daj znać co Ci dla niego trzeba. Coś postaramy się załatwić.
Foggy

Re: Gienio - małe nieszczęście [Warszawa]

Post autor: Foggy »

Biedna pokłuta kruszynka. :sadness: Kciuki mocno! :fingerscrossed:

Marta, a można by Gieniowi to sianko dowieźć? Też jestem z Warszawy, także ekonomiczniej by było ;)
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15291
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Gienio - małe nieszczęście [Warszawa]

Post autor: sosnowa »

Może rzeczywiście za dużo wszystkiego naraz? On jest pewnie mega wycieńczony i zestresowany. Może mu ograniczyć zabiegi i leki do konieczego minimum i dać parę dni pospać i pojesć w ciepełku i poczuciu bezpieczeństwa?
hanel3

Re: Gienio - małe nieszczęście [Warszawa]

Post autor: hanel3 »

:fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
właściele masakra :nie_powiem: bo k... by leciały
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”