Cos podobnego! Kaszaki u tej grupy zdarzają się często, bo mają takie futro, ale serce? Może te letnie przeziębienia były jednak niedoleczone?
Trzymam kciuki! Bardzo mocno! To takie kochane stworzenie i mlodziutka przecież!
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery kontakt tylko porcella7@gmail.com
To prawda, Telma jest taka odrobinę teddikowa (uszy i sylwetka ) kaszaków ile chcieć. Turbuelncja przybyła do sStowarzyszenia z kaszakime wielkości sporego orzecha laskowego. raz dobrze wyciśnięty nigdy się nie odnowił. trzymam za serducho i diagnozę z całych sił.
dowiedziałam się , że do Zambrowa przyjeżdża wet. Ewa Rosińska z Pulsvetu ze swoją aparaturą i robi badania ,więc po potwierdzeniu (dziś wieczorem mam zadzwonić ) będę wiedziała kiedy badanie . wtedy wszystko się wyjaśni. mój wet. powiedział,że nie słyszy nic w płucach a niepokoi go serce .ja myślałam ,że to może zapalenie płuc, po antybiotyku już nie zakasłała ( chyba ,że jak byłam w pracy ),
staram się nie panikować , bo Telka naprawdę cudowną świnką ...
niepokoi mnie jeszcze jedno , Tela prawie wcale się nie rusza , najlepiej jak leży w kuwecie (mam taką prostokątną ) na sianku , cały dzień potrafi tam leżeć i obserwować świneczki. to też jest takie nienormalne,albo ona jest taka z natury spokojniutka
dziękuję porcello za filmy
zwłaszcza na pierwszym widać ,jak do miski podchodzi ( tam , gdzie czarną plamkę ma ) ,że telka ma ,,duże karczycho"
to już może był ten guz ,tylko nikt nie zwrócił na to uwagi.
z serduszkiem lepiej , nie kaszle .
za tydzień wtorek - środa będzie miała pobieraną biopsję, guz jest ok 5 na 5 cm , dzisiaj została wygolona w tym miejscu i dopiero widać jaki jest ogromny.
mój wet. podejrzewa włókniaka , nie podobał mu się, po goleniu widać blizny i przebarwienia
dodam ,że Jadzia ma w tym samym miejscu też malutkiego guzka a Józia to samo ,tylko większego . u dziewczyn do obserwacji ,bo może się wchłoną
Faktycznie, karczycho jak nie wiem, ale ona jest teddikowa i one tak mają, dlatego pewnie nie wydawał się dziwny. Turbulencja tez ma taki byczy kark, aż ja wczoraj wymacałam, ale nic.