Dziewczynki skupione na jedzeniu.
Ani rusz bez jakiejś awanturki...!
Wszystkie domowe i tymczasowe chłopaczki oprócz Syriusza.
Pozdrowienia od Turkucia dla Cioci Uli...
...i od Mani dla Aussie... (Z lewej - Tofu)...
...od Helci dla Effcien...
...a od Jasiulki/ de domo: Janice - dla Silje.
Momo urosła. Brak łapki wcale jej nie przeszkadza w zdobywaniu zamkowych murów!
Maleńka, chudziutka Ajuto ani myśli się poddać. Zajada z apetytem, co tylko znajdzie. Nadwyżki zanosi do WCkąta, czyli głodu nadal się nie boi. Porusza się niczym dziecko, które dopiero opanowuje trudną sztukę chodzenia - są potknięcia, zachwiania i wywrotki, ale do kołowrotka się dziewczyna twardo pcha i biega w nim, choć niezbyt rączo. Nie wygląda na nieszczęśliwą, mimo znacznie obniżonej sprawności fizycznej, co cieszy mnie bardzo, bo nie robiłam sobie zbyt wielkiej nadziei... Niech babinka żyje jak najdłużej i w niezłym zdrowiu.
