F i L -Witamy wszystkich i informujemy, że dzisiaj my piszemy. Pani mówi, że tak po prostu nam pozwala, ale my wiemy swoje:mama wstydzi się, że zdjęcia miały być, a ich nie ma i nie ma, no ale wracając do naszego życia to tak:
L-Dzisiaj usilnie starałam się przeszkodzić pani w zamiataniu klatki i sprzątaniu kuwety, nie ma tak łatwo

Najpierw wskoczyłam do klatki a kiedy Jula zamiatała to wchodziłam w to co zamiatała, łapałam szczotkę, podgryzałam szufelkę itp. Potem, gdy Duża sięgała po kuwetę szybko do niej wskoczyłam i najpierw piłam z poidełka,

następnie się załatwiłam, pojadłam sianko

i znowu długo piłam, a mama się tak na mnie patrzyła opierając głowę na ręce, jak w szkole na nudnej lekcji, w końcu uznałam, że może jak tak jeszcze będę robić to mi potem nie da żarcia, to się jeszcze Fiśka wkurzy, więc wyszłam z tej kuwety. No i jako przeprosiny za tamto, gdy już zabrała kuwetę razem z Fiśką pomogłyśmy dużej pozbierać sianko co leżało w klatce na podłodze

-Ładnie sobie futerko ułożyłam?

F-Ledwo wstałyśmy, jest 6:40,a ty nam fotki robisz zamiast żarcie przynieść?!
