Niektórzy groomerzy używają do tego specjalnego pudru, który ma za zadanie osłabić cebulki włosowe dzięki czemu same włosy można wyjąć palcami. Ja słyszałam, że taki puder bardzo często wywołuje podrażnienie ucha i reakcje alergiczne więc nigdy tego nie stosowałam. W większości gabinetów używa się peanów/kleszczyków, łapie się kilka włosków i się wykręca (mniej boli niż jak miałoby się normalnie szarpać i wyrywać...). W większości przypadków psy na to nie reagują. Wyjątkiem są te, które przeżyły choroby uszu i mają z nimi problemy - wtedy zawsze jest panika. No i u szczeniaków za pierwszym razem

Trzeba też pamiętać, że psy mają trochę inny próg bólu niż ludzie (broń boże nie mówię tu o znęcaniu się!

) i dla nich bardziej jest to dyskomfortowe niż bolesne.