Świnie wycałowane po nosie i wygłaskane, jakoś tak grzecznie to zniosły? Być może mnie nie poznały i trwały w bezruchu grozy

Peszeczek
Bunia dziś bez oporów i wyjmowania z celi zjadła swoje kropelki z herbikerem, tylko espumisan już jej przestał smakować. Espumisan za to zaczęła wyżerać Majka choć to nie dla niej, bardzo dziwne.
Majka dalej nie chudnie ale i nie tyje. Została w okolicach 1018-1020. (przedtem ważyła 1080) W sumie nie dziwne, bo w ostatnich dniach dostawały tylko ogóra i marchew ze względu na Buniowy brzuch. Odchudzona Majka jest bardzo skoczna, jak łania wskakuje na półeczkę. Buniowy brzuch chyba jest bez zmian, ja tego nie potrafię stwierdzić... Może ona naprawdę tak się spasła w szybkim tempie i dlatego ma napiętą skórę? Choć weci w taką możliwość chyba nie wierzą.
W bobach Majki i Buni niczego nie ma! Ani pasożytów ani drożdżaków, tylko flora u Majki uboga cokolwiek to znaczy???
Jutro wieczorem wet.
Dziś wielki dzień sprzątania wszelakich klatek, planuję 3 chomicze wyczyścić a trochę tego jest bo u chomików mnóstwo drewnianych pierdółek na wyposażeniu. Zobaczymy czy mi się uda...
Jeden rolnik ma krzywy zgryz i przerośnięte zęby i strasznie się męczy przy jedzeniu, dziś to oglądałam, ciamka, pluje, ciamka znowu, pluje itp itd...