Futrzane stado Paprykarza

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów-dużo fotek :)

Post autor: sosnowa »

Na pewno nie będziesz. Już Ci przecież młoda zjechała na dół razem z brzuchem, co nie? Albo zaraz zjedzie, i wtedy raczej mobilność jest nikła.
paprykarz

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów-dużo fotek :)

Post autor: paprykarz »

Taa już jest na dole. Teraz to ja się nadaję tylko do tarcia chrzanu i pchania karuzeli, a nawet do tego nie za bardzo. Dzisiaj nie zdążyłam dolecieć do kuchni (a mam kilka kroków) bo Herkules coś tam wyprawiał a Toffi stękał i donosił. Jak się już dowlekłam to się okazało, że kot wywlekł ze śmietnika folię po parówkach. Jednej brakuje. Oby nie zjadł jej Toffi :pray:

Wet mówił, że bez pośpiechu z tą operacją ale za dwa tygodnie podejmą decyzję po kontroli. Nie ma żadnych objawów u Rudego. I na szczęście w nieszczęściu podobno kamyki za duże na zejście do cewki.
Gaja
Posty: 1465
Rejestracja: 09 wrz 2014, 7:57
Miejscowość: Mińsk Mazowiecki
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów-dużo fotek :)

Post autor: Gaja »

Co tam u Was? Podjęliście już decyzję kiedy operacja Rudolfa ( swoją drogą bardzo ładne imię - mój rudy kot ma tak się zwie ;) )?

A Ty jak się czujesz? Może mały offtopic, choć jednak na czasie - pochwalę się - wczoraj zostałam, pierwszy raz, ciocią - moja siostra urodziła synka :jupi:
paprykarz

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów-dużo fotek :)

Post autor: paprykarz »

Gaja - gratuluję zostania ciocią :) Ja się chyba nie doczekam bo mój brat nieogar :lol:
Rudolfy to fajne chłopaki przecie.
28.02 psiaki są umówione na kontrolę (bo miała być 2 tygodnie po zaczęciu nowych leków przez Toffiego) to wet powie kiedy operację proponuje. Jak trzeba będzie jak najszybciej to dziecko poczeka :)

Ostatnio czuję się paskudnie. Nie śpię, co jakiś czas skurcze, totalna słabość. Ehhh jeszcze trochę
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10214
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów-dużo fotek :)

Post autor: martuś »

No już bliżej niż dalej :pocieszacz: Pomyśl, że za miesiąc już będzie po :102:
Hmmm obstawiamy termin? :szczerbaty:
Obrazek
Awatar użytkownika
Pulpecja
Moderator globalny
Posty: 1173
Rejestracja: 23 lip 2013, 9:23
Miejscowość: Łódź
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów-dużo fotek :)

Post autor: Pulpecja »

paprykarz pisze: Ostatnio czuję się paskudnie. Nie śpię, co jakiś czas skurcze, totalna słabość. Ehhh jeszcze trochę
Wszystko więc w normie. Organizm się przygotowuje. Wie, co robi.
Tak sobie właśnie pomyślałam, że to cudowne i takie niezwykłe (choć jednocześnie jak najbardziej naturalne) urodzić dziecko wiosną. Takie zjednoczenie, zsynchronizowanie z Naturą. Szkoda, że moja córka urodziła się zimą.
Gaja
Posty: 1465
Rejestracja: 09 wrz 2014, 7:57
Miejscowość: Mińsk Mazowiecki
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów-dużo fotek :)

Post autor: Gaja »

paprykarz pisze:Gaja - gratuluję zostania ciocią :) Ja się chyba nie doczekam bo mój brat nieogar :lol:
Dzięki. Ja też myślałam, że się nie doczekam, bo jedna z moich dwóch sióstr stwierdziła, że dzieci nie chce mieć ( bo nie dla niej zmienianie pieluch i wycieranie obsmarkanych nosów) a druga, ta co teraz urodziła, mimo że chciała założyć rodzinę, nie miała wcześniej kandydata na tatusia. Cieszę się więc, tym bardziej że siostra już sporo po 30 i obawiałam się, że mogę się nie doczekać ;)
paprykarz pisze: Rudolfy to fajne chłopaki przecie.
Się wie :like:
paprykarz pisze: Ostatnio czuję się paskudnie. Nie śpię, co jakiś czas skurcze, totalna słabość. Ehhh jeszcze trochę
Dbaj o siebie i leń się ( teraz masz wytłumaczenie :lol: ). Ze mną, swoją drogą, chyba coś jest nie tak, bo ja lubiłam być w ciąży ( mam dwóch synów ) i jak słyszę opowieści ciężarnych kobiet, to im zazdroszczę troszeczkę tego stanu... Ale na trzecie dziecko już się nie zdecyduję.
paprykarz

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów-dużo fotek :)

Post autor: paprykarz »

Dzięki za podtrzymanie mnie na duchu i przekonanie, że wszystko w normie.

Dzisiaj odkryłam, że zamiast stóp mam coś na kształt pączków lub klopsików :glowawmur: Już sama z siebie się śmieję bo inaczej bym chyba zwariowała.

Tajemnica zaginionej folii od parówki się wyjaśniła. Toffi "oddał" tyłem po 3 dniach. NA szczęście podejrzewałam, że to on zeżarł, więc pasta na odkłaczanie dla kotów poszła w ruch. Widać pomogło. Toffi zaczął od poniedziałku swoją eksperymentalną terapię. Trzymajcie proszę kciuki za obu moich psich panów oby wszystko było ok.
Dzisiaj psiska miały dzień w SPA. Uszy, zęby (to to akurat mają zawsze w pakiecie), manicure i pedicure, kąpiel zaraz będzie. Rudi grzeczny a Toffi sobie musiał ze mnie jajca robić. Ja już niegramotna strasznie a ten lata po domu i figury wyczynia, żeby mi trudniej było go złapać. A Małż nie da rady koło niego ogarnąć bo mu się Toffi nie da. Po myciu zębów wytarł mi bezczelnie ryja w prześcieradło. Zaraz będzie po kąpieli latał jak oparzony. Kot Julian patrzył zaciekawiony co robię i sam przylazł do naszego SPA. Wytarłam mu oko (Julek do tego przyzwyczajony bo ma niedrożny kanalik i trzeba mu oczka wycierać), uszy wyczyściłam i .... wacikiem zęby wymyłam :shock: Zanim się zorientował to było po wszystkim. Jednak ułomny umysłowo kot to super sprawa. Kociska ostatnio miały atrakcje. Odpchlanie profilaktyczne, odrobaczanie, czesanie. Obyło się bez większych ekscesów. Tylko Ginger mojego Małża obserwuje nienawistnym wzrokiem. Teraz tylko muszę weta do domu zaprosić na szczepienie kocurów. Psiska już też odpchlone, odrobaczone, szczepienia aktualne. Żeby nie było, że dziecko w drodze (a właściwie jedną nogą już na świecie) a ja mam zwierzaki zaniedbane. Chyba bym się pocięła.

Zbieram kasę na lot w kosmos w jedną stronę dla rodzinki :102: Jak mam kolejny raz słuchać o alergii dziecka, którego jeszcze nie ma to wolę im zafundować podróż. Chyba, że wiecie kto za darmo wysyła heheheh.

U świń oczywiście też wesoło. Jolka miała 13.02 urodziny. Była impreza. Antoni tak skakał z radości, że mało się klatka stojąca pod nim nie zarwała. Subtelny słonik 1300 g.
Włada dzisiaj uciekając przed Kreską wbiła się do połowy w paśnik a druga połowa spadła z domku i wisiała. Artur ratował nieszczęsną Władę. Dziwna ta miłość między dziewczynami bo raz śpią koł siebie a raz jest wojna.
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów-dużo fotek :)

Post autor: Siula »

Rany jak Ty masz tam wesoło! :lol: Trzymam za piesełki mocno :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Jolka ma ze mną urodziny! :102: A dziecko podobno jak jest od urodzenia ze zwierzętami to nie ma na nie alergii! Rodzinkę czasem dobrze mieć daleko, chociaż tak czy siak zawsze sobie temat do marudzenia znajdą. Trzymam zatem również za twą odporność :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23202
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów-dużo fotek :)

Post autor: porcella »

No, ja podziwiam! W tym etapie jeszcze psie spa robić! @Paprykarzu, trzymaj się mocno!
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”