Moje kochane świnki (po)morskie..

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

Katia69

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

Post autor: Katia69 »

Obrazek
:(
Miałam szczęście,że poznałam tego ślicznego prosiaczka.

Renia,jeszcze raz - bardzo mocno kciukam za Leszka.Z całych sił!
Awatar użytkownika
silje
Moderator globalny
Posty: 8091
Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
Miejscowość: Sztum/Czernin
Lokalizacja: woj. pomorskie
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- chorowania ciąg dalszy.

Post autor: silje »

Chorujemy dalej...
Minęły ponad dwa tygodnie od korekty i odkłaczania zębów Leszka w Medicavecie, ale on niestety nadal nic nie je..
Kompletnie. To oznacza, że od 1,5 miesiąca jest na ręcznym karmieniu. Przez ostatnie 2 miesiące schudł ponad 400g :(
Autentycznie się o niego boję.
Byliśmy wczoraj na wizycie w Gdańsku- Dr trzymała nas chyba z półtora godz (Asita- sorry, że musiałaś czekać tak długo).
Lesio miał pobraną krew, zrobiony RTG i niedużą korektę zębów. Z Rtg wynika, że korzenie są przerośnięte, do tego trzonowce rosną pod dziwnymi kątami- także na zewnątrz i ranią policzki. Dziąsła są rozpulchnione, a niektóre zęby się ruszają..
Aby zrobić mu porządną korektę i dojść tam, gdzie się nie udało - trzeba by go było znieczulić- najlepiej wziewnie.
Rozmawiałam z Dr Kasią z MV- chciałaby go zobaczyć. No i jedziemy- w czwartek. Nie będziemy czekać z kontrolą do 20-go tak jak było w planach.
Źle to wszystko wygląda.
Kurcze.. Od prawie roku ciągle walczę z jakimiś choróbskami w stadzie. Najpierw Gucio, potem Kubuś, a teraz Leszek.
Drobnych incydentów z Juniorem i Simonem nawet nie liczę..
Czemu tak jest?.. Dbam o te świnie najlepiej jak umiem, a i tak ciągle coś jest nie tak :glowawmur:
Mam nadzieję, że uda się pomóc Leszkowi.
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Lotka +21 w DT
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13537
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- chorowania ciąg dalszy.

Post autor: pucka69 »

ojej ...
Obrazek
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12540
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- chorowania ciąg dalszy.

Post autor: Cynthia »

Trzymamy kciuki :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23212
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- chorowania ciąg dalszy.

Post autor: porcella »

Trzymam mocno! :fingerscrossed:

Zęby to u świnek, jak dla mnie, najgorsza rzecz - poza takimi paskudztwami jak nowotwory, oczywiście. U Jantara wszystko się zaczęło po korekcie zębów - po tygodniu już było po nim, jakby ta korekta uruchomiła jakiś mechanizm chorobowy. Z drugiej strony, znam świnki, które miały korektę np raz - bo nie jadły z choroby, czy stresu - i żyją zdrowo do dzisiaj. Kompletnie nie wiadomo, co o tym myśleć, człowiek głupi jest, bo nie widzi tej paszczy, tak, jak wet.
Trzymajcie się, Renia!
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- chorowania ciąg dalszy.

Post autor: Asita »

Silje, ni nie szkodzi, ja wiem, że wizyta może trwać i to jest chyba jedyny moment, kiedy nie tracę cierpliwości ;)
Trzymam kciuki za Leszka :fingerscrossed: U mnie sytuacja nie jest tak zła, korekta była tylko w celu wyczyszczenia kieszonek, bo Żurkowi ząbki rosną dobrze. Na szczęście....Mam nadzieję, że u Was się poukłada. :fingerscrossed:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Assia_B

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- chorowania ciąg dalszy.

Post autor: Assia_B »

Lesiu trzymaj się, musisz być zdrowy! Nie zasmucaj Dużej i twoich wielbicieli! Jesteś jednym z moich faworytów na forum :buzki:

Trzymam :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15296
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- chorowania ciąg dalszy.

Post autor: sosnowa »

Lesiu kochany, trzymaj się. Moim też jest faworytem od maleńkości.
katiusha

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- chorowania ciąg dalszy.

Post autor: katiusha »

Oj, qrcze blaszka.. :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
silje
Moderator globalny
Posty: 8091
Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
Miejscowość: Sztum/Czernin
Lokalizacja: woj. pomorskie
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie- chorowania ciąg dalszy.

Post autor: silje »

Dzięki za kciuki- mam nadzieje, że pomogą i Lesio wróci do formy i odzyska radość życia. Jak na razie jest cienko- właściwie żyje w letargu i nie wychodzi spod hamaka. Nic go nie interesuje. Waga- zaledwie 868g. Do tego jeszcze traci bardzo dużo sierści.
Boję się, co jutro usłyszę od dr Kasi. Boję się, ale jednocześnie mam nadzieję- Junior też był kiepski, a się pozbierał, choć długo to trwało.
Musi się udać, przecież on ma dopiero 1,5 roku..
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Lotka +21 w DT
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”