Chrupek zostaje na razie u chłopaków. Siedzą razem zgodnie w jednej klatce. Była u nas dziś justynuszek, była pod wrażeniem ze chłopaki zgodnie siedzą w trójkę jeden obok drugiego. Teraz Chrupek skubie sianko z Limerykiem i gadają coś do siebie, więc pełna zgoda. Tyle szczęścia w nieszczęściu bo Chrupek bardzo źle znosi samotność. Dziś było wielkie sprzątanie, jak co tydzień i chłopaki biegali puściłam tez Kapselka. Chrupek uciekł od razu, Limeryk stanął zły w kącie i poza " no chodź, no chodź " ale ofiarą tym razem był Sonet, gonił go, gryzl, kręcił kuprem i skakał po nim. Szybko wrócił do klatki, teraz siedzi sam w klatce 80, tamtą spróbuje zdezynfekowac żeby nie czuł swojego zapachu i spróbuje łączenia z Chrupkiem za jakiś czas, choć mam nikłe nadzieje

cieszę się że chłopaki są na ta chwile zgraną paczką i trzymam kciuki żeby tak zostało. Póki co wyglądają jakby od zawsze byli razem, nawet bez mebelkow ( standardowo w praniu) siedzą jeden przy drugim. Kapsel tylko krzyczy co chwile , nie rozumiem go
