Dość krótko bo przeraził mnie zaciętość Borysa. Pierwszy raz widziałam takie jego zachowanie. Zawsze spokojny i cichy a tu dał niezły popis.  Jak się napuszył to podwoił swoją wielkość i chodził na sztywnych łapach. 
Ale jutro na spokojnie przygotuje się jeszcze raz i zrobię tak, jak piszecie i poczytam jeszcze bo jest dla mnie zupełnie nowa sytuacja. 
Dzięki dziewczyny . 
