potwory i spółka! - pięcioświń

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
loriain

Re: Luna i Sol

Post autor: loriain »

Witamy się też i dziękujemy za komplementy :mrgreen:
Luna przestała bać się ręki, trochę unikow jeszcze robi przy wyciąganiu z klatki, ale później już luz blues ;) w swoim mieszkaniu juz zwiedza i biega, ale sporo czasu spędza tez ukryta pod hamaczkiem (którego obsługi jeszcze nie zrozumiała ), albo w domku. Brana na wybieg dokazuje bryka i gada do nas :jupi: wczoraj nastąpił szczyt słodyczy, po wybieganiu i kolacji wpakowała się pod swój kocyk, wywaliła stopy i oparła pysio o moje nogi :love: było też pierwsze mycie podwozia, bo już smrodek się ciągnął od siurow, paniki brak raczej zainteresowanie.
Wieczorem wstawię parę zdjęć :photo:

W ramach próbowania co panna lubi dziś na kolację między innymi była kukurydza:
Obrazek

A po jedzonku i brykaniu na wybiegu trzeba było uciąć sobie drzemkę:
Obrazek
Awatar użytkownika
swissi
Posty: 766
Rejestracja: 03 sty 2016, 12:39
Miejscowość: Toruń
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Re: Luna i Sol

Post autor: swissi »

witam
śliczna panienka :) i oczekiwany maluszek również
Kraska (ze mną od 06.02.2016) :love: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5913
MELCIA [*] 21.12.2015 EMIL [*] 19.04.2012 ZWINKA [*] 28.05.2019 [/size]
loriain

Re: Luna i Sol

Post autor: loriain »

swissi pisze:witam
śliczna panienka i oczekiwany maluszek również
Dziękujemy :)
Maluszek prawdopodobnie 20-21 sierpnia będzie juz z nami :yahoo:
Luna juz się przyzwyczaiła, nadal jest momentami plochliwa, ale może taka jej uroda :)
Wszystkie zabiegi kosmetyczne znosi z cierpliwością, obcinanie pazurów czy wycinanie koltunow to nie problem :szczerbaty:
Dzisiaj dotarł do nas zwirek Cat's Best Eco, czekamy aż dojadą maty i zmieniamy podłoże :ups:
Awatar użytkownika
gren
Posty: 1416
Rejestracja: 14 wrz 2013, 19:21
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa, Targówek
Kontakt:

Re: Luna i Sol

Post autor: gren »

Piękne świnki :love:
Uwielbiam świnki z czarnymi pyszczkami, ale owieczka też jest śliczna!
W jakimś wątku pisałaś, że zastanawiałaś się nad adopcją świnek, ale w Niemczech mają jakieś kosmiczne wymagania. Dobrze kojarzę? Mogłabyś napisać jakie?
Dawna grenouille ;)
loriain

Re: Luna i Sol

Post autor: loriain »

Generalnie wymagania co do przestrzeni życiowej świnek są dużo większe niż polskie. Przestrzen na dwie sztuki to minimum 140 na 70. Liczą tez w metrach kwadratowych minimum 0,5 na głowę u dziewczynek, na chłopców wiele osób wymaga 1 metra kw. Klatki sklepowe niechętnie widziane (wręcz raz dostałam informacje z jednego punktu dla porzuconych prosiakow, że są kompletnie nieodpowiednie - kiedy opisałam co planuje dla zwierząt, a mam klatkę 120 plus spory wybieg wiec wychodzi jakieś 120 na 150 stałego mieszkania - opisano mi ze powinnam zbudować drewnianą zagrode bo to nie jest dobre).
Jedna z fajnych rzeczy to to ,że nikt nie wyda Ci jednej świnki żeby żyła sama (nawet w sklepie namawiają na dwie). Sporo hodowców nie zgadza się na sprzedaż trzeciej świnki do stada jednoplciowego (rozgladalam się za trzecią dziewczynka i dostałam parę odpowiedzi negatywnych po opisaniu sytuacji) proponują kastrata do dziewczyn.
Kiedy szukałam jeszcze adopcji to usłyszałam ze mogą mi dać trzy na raz albo żadnej o ile przejdę całą procedurę :102:
Więcej na ten moment nie pamiętam tak z własnego doświadczenia ;) jak coś sobie przypomnę to dopisze.
Tak czy siak traktują sprawę bardzo poważnie. No i jednak jest zderzenie pomiędzy naszymi polskimi wymaganiami a ichniejszymi ;)
Dla mnie był to lekki szok, wiem jak wygląda sprawa z adopcja w Polsce i nie sądziłam ze tutaj jest inaczej...


A jak już tu się odezwałam to się pochwałę cichutko ze będzie podwójne doswinianie najprawdopodobniej :szczerbaty:
Awatar użytkownika
swissi
Posty: 766
Rejestracja: 03 sty 2016, 12:39
Miejscowość: Toruń
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Re: Luna i Sol

Post autor: swissi »

Chyba przesadzaja z tymi klatkami w sensie że sklepowe nie. Nie wszystkie ale część jest dobrze zrobione tych klatek i bezpieczne chyba że chodzi o tworzywo kuwety... a zagroda naturalna drewniana
Kraska (ze mną od 06.02.2016) :love: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5913
MELCIA [*] 21.12.2015 EMIL [*] 19.04.2012 ZWINKA [*] 28.05.2019 [/size]
loriain

Re: Luna i Sol

Post autor: loriain »

Wiadomo sklepy zoologiczne takie klatki sprzedają, ale ogólnie panuje jakiś trend na samodzielnie robione klatki, który powoli zmienia się w wymóg. Bo skoro można zbudować to po co kupować. Nie powiem, te klatki wydają się fajne, sama się zastanawiam czy w przyszłym roku takiej nie zmontować, ale nie lubię kiedy ktoś nie daje mi wyboru.
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12526
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Luna i Sol

Post autor: Cynthia »

Przyznam, nasze wymogi są bardzo minimalne - na dwie to naprawdę 100 to minimum - a co do 140, są ciężko dostępne w Polsce, drogie, ale mam nadzieję że to się niebawem zmieni. Co do trzech samiczek - wydaje mi się to śmieszne, bo samice jeśli dobrze dobrać charaktery, żyją zgodnie w całkiem sporym stadzie. Czy w Niemczech za adopcję wnosi się opłaty?
dominika45

Re: Luna i Sol

Post autor: dominika45 »

Luna jest Cudowna!! :love: :love: :buzki: ta, na którą czekacie też śliczna !! :buzki: :love:
loriain

Re: Luna i Sol

Post autor: loriain »

Cynthia pisze:Przyznam, nasze wymogi są bardzo minimalne - na dwie to naprawdę 100 to minimum - a co do 140, są ciężko dostępne w Polsce, drogie, ale mam nadzieję że to się niebawem zmieni. Co do trzech samiczek - wydaje mi się to śmieszne, bo samice jeśli dobrze dobrać charaktery, żyją zgodnie w całkiem sporym stadzie. Czy w Niemczech za adopcję wnosi się opłaty?
To zależy od instytucji z której bierzesz zwierzę. W Niemczech nie ma jednego stworzyszenia, raczej w każdym landzie jest kilka mniejszych miejsc gdzie trafiają niechciane świnki. Taka jest moja obserwacja. I tak, duża część pobiera opłatę za świnki. Ceny wynoszą mniej więcej tyle ile zwierzątko ze sklepu (pomiędzy 35 a 45 euro za sztukę). Natomiast dziwne jest dla mnie trochę to ze właściwie nie ma różnicy cenowej między zoologiem, a hodowca. Wiadomo jakieś wyjątkowe umaszczenie (np california) są droższe, tak samo kastraci (chociaż widziałam parę hodowli gdzie kastrat kosztuje tyle co sam zabieg czyli ok 45 euro), ale poza tym to ceny jak w sklepach. Mój maluch który jeszcze jest z mama, wyniósł mnie 40€, natomiast za kastrata który mam nadzieje dotrze do mnie niedługo, razem z transportem zwierzęcym musze zapłacić okrągła stowke...
Z tą niechęcią do trzymania tylko jednej płci spotkałam się dwa razy, u dwóch hodowców, kiedy pytałam o maluchy... tez jest to dla mnie trochę dziwne, ale argumentują to tym, że to nienaturalne :szczerbaty:



dominika45 dziękujemy :buzki:

Co do Luny, rośnie zdrowo bryka juz przeżyłam pierwszego swinskiego focha. I pierwsze brzydkie kupy (za dużo nowości naraz tak myślę) opanowane sucha dietą i jedna porcja smecty. Ulubione miejscówki to szlafrok i siedzenie pod koszulka mojego wspolokatora. Rozpuscismy ją jak dziadowski bicz, nie wiem co to będzie jak przyjadą jej wspolokatorzy :shock:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”