Mówisz chyba o wystawach, a to co innego niż zawodyMajka745 pisze: A i była tu coś mowa o jakiś konkursach, mój york co prawda ma rodowód, ale w żadnych zawodach itd. nie mam zamiaru go wystawiać. Po co te psy męczyć? Cały czas tresować, czesać i fryzury układać?

Na wystawach ocenia się zgodność psa z wzorcem rasy. Psy wystawia się głównie po to, aby zdobyć papiery uprawniające do rozrodu.
Na zawodach chodzi o umiejętności psa - amatorsko może w nich startować nawet mieszaniec.
Osobiście biorę udział w zawodach rally obedience oraz przygotowuję się do startów w agility z moim kundelkiem.
Czy to męczenie psa? Według mnie - nie. Większość psiaków lubi stymulację umysłową oraz ruch. To fajne uzupełnienie psiego życia.
Wiadomo, nie każdy pies może uprawiać każdy sport. Nie wyobrażam sobie mastiffa, który skacze w agility czy shih-tzu ciągnącego rowerzystę. O ile dba się o bezpieczeństwo swoje i psa wszystko jest jak najbardziej ok.
W każdym razie - moje psy nie wyglądają na zamęczone
