Gdzie najlepiej postawić klatkę?

[Alissma95]

Moje klatkę mają na korytarzu (na podłodze), naprzeciwko kuchni. Mogą sobie do woli obserwować i nadzorować przygotowywanie swojego jedzonka. Trochę się martwię czy tam im dobrze, ale nie wiem co mogę poprawić, bo miejsca innego w domu nie ma gdzie ich klatka by weszła.

[Madzior]

Jeśli mają kontakt z człowiekiem (widzą go, słyszą jego głos), mają ciepło i nie mają przeciągów - to czemu nie?

[Rysia]

U nas klatka stoi w salonie.

[ProsiaczkoLub]

ja na razie jestem w fazach ciągłego remonotwania (o ile mam środki ^^)
więc klatka różnie
Zwykle pod oknem w małym pokoju- naprzeciwko miejsca gdzie ja przesiaduję- zazwyczaj też klatka jest otwarta
bo prosiaczek lubi robić sobie wycieczki.

Na noc przenoszę do pokoju gdzie śpimy- bo hmm jakoś wydaje mi się, że świnka nie chciałaby spać sama w pokoju

[anuleczka]

U mnie klatka również jest w salonie

[Monalisa]

Sto lat temu jak miałam pierwszą świnkę to miałam metraż pokoju ok. 24 m2, więc sobie stała na podłodze i łaziła cały dzień gdzie chciała i właziła do klatki żeby siusiać, kupkać i jeść. Na noc zamykałam.

Ostatnio nie dało się tak, bo bym się pozabijała o tą klatkę. Z Filutą i Karmelką mieszkałam na 8 m2 i w domu był kot (co prawda zero reagował na świnki no ale był). Teraz mam 12 m2 pokój więc klatka stoi na komodzie (niskiej) od ścianą, dalej od okna i od drzwi. Miałam początkowo bliżej okna, ale potem przestawiłam. Jak mi siostra podrzuca swoją świnkę to ta ma gorzej bo już nie ma wyboru i musi być bliżej okna, ale to z reguły jest latem i zawsze ją przykrywał jak jest wiatr czy chłodniej. Nic jej nigdy nie było.

[Farizah]

U mnie zagroda stoi na podłodze koło drzwi... ale nie otwieram okna i nie robię przeciągów bo nie mogę:) Drzwi się niestety nie otwierają całkiem muszę jakoś przemeblować zeby inaczej ustawić:(

[sosnowa]

u nas klatka /klatki zawsze na biurku lub komodzie w pokoju córki, a i tak kilka godzin dziennie na wybiegu. Lubię taką wysokość bo mam dobry dostęp do dziewczyn i one nas widzą nie nad sobą tuylko przed sobą. Z tego względu kupiłam ferplast rabbit, bo ma cały przód otwierany, dach by mi dał niewiele.
myslę, że o tym gdzie postawić klatkę decyduja głównie trzy czynniki:
-warunki mieszkaniowe, to oczywiste, że się ich nie przeskoczy,
-typ klatki (lub odwrotnie, typ klatki jest warunkowany tym, gdzie będzie stała)
- decyzja, czy prosiaki będą miały stały wybieg, czy czasowy, w pierwszym przypadku oczywiście nie może to być komoda, bo nawet polatucha zleci, ale nie wleci, a świnka jak zleci, to już raczej nic więcej nie zrobi, niestety.

[KiteeKatt]

Ja się zastanawiam, gdzie położyć moją przyszłą klatkę. Na biurku by się zmieściła, ale wtedy nie pozostałoby zbyt wiele miejsca dla mnie, dlatego jest jeszcze podłoga. Miejsce jedynie 10 cm od kaloryfera i nie wiem, czy to nie za blisko. Prawie cały czas jest odkręcony zimą. Musze stworzyć jakiś projekt ustawienia mebli, aby wszystkim było dobrze

[llenka]

A my jesteśmy po przeprowadzce. Aktualnie klatka stoi przy kaloryferze pod oknem. Uważam, że to dobre miejsce, jest ciepło (nie za gorąco) ale też gdy otwieram okno nie dochodzi tam przeciąg, a gdy daję uchylność jest ciepło a jednocześnie świeże powietrze. Okna mamy od południowego - wschodu, a więc nie jest tam zbyt dużo słonka, a w razie nadmiaru promieni słonecznych zawsze można opóścić rolety na tym skrzydle okna, przy którym jest świnka. Klatka stoi na podłodze w salonie, tak aby świnki miały z nami kontakt. Mam nadzieje, że to najlepsze z mozliwych miejsc.