Dziś "umowne" urodziny obchodzi Czaka, to już trzy lata odkąd jest z nami. Dokupiona jako towarzystwo dla osamotnionej Inki, od razu pokazała kto tu rządzi i tak jest do tej pory - niepokonana alfa w stadzie, najmądrzejsza, najodważniejsza, najbardziej niezależna i proludzka. Ulubienica mojego TŻ, właściwie to taka jakby jego świnka


Królowo, panuj nam miłościwie przez 100 lat!

Oczywiście był tort, tym razem bez buraka, bo nikt nie lubi buraka, za to jabłko jest ok:)

Wręczał go mój TŻ osobiście, i od razu widać kto był najbardziej głodny!

Dalej już według schematu...obżarstwo...

...obżarstwo...

...i jeszcze raz...obżarstwo...

Potem oczywiście odpoczynek po wyczerpującym....obżarstwie

Pozdrawiamy!