Małe świnkowe osobistości =)

[Laraine]

Dzielna Maniusia

[silje]

Jak Mania? Jest poprawa?

[Skiti]

Od wczoraj widziałam delikatną, minimalną poprawę, wieczorem zjadła (już nie wypluwała) pół plasterka ogórka i okruszek suchego chleba z mojej kolacji (zaciekawiła się co jem, jak dawniej! ). Dziś wyszła z domku i czapnęła 1/3 listka małej sałaty rzymskiej Innych warzyw, nawet startych nie chce jeść. Ogórka i sałaty rzymskiej nie będę jej dawała, bo w jej stanie to niezdrowe, ale malutki kawałek nie zaszkodzi, bo przynajmniej nie umrze w niej odruch jedzenia. Zastanawiam się nad zblendowaniem warzyw, ale boję się, że może dostać luźnych bobów.
Powiem, że to 1/5 starej Mani, a nie 1/10 jak w poniedziałek. Powolutku wraca jej ciekawość, oczka są bardziej błyszczące. Może to nie jest widoczna poprawa, ale wraca we mnie nadzieja, że moja kochana zaszczyci mnie jeszcze swoim towarzystwem. Wiem, że jeśli z tego mało wiele wyjdzie, to nie potrwa to długo. Mania ma 5 lat, może więcej, ma cysty, a przecież cyst na nerkach nie można usunąć. Nerki są jej potrzebne. Chcę się cieszyć każdą chwilą z nią spędzoną, bo drugiej takiej świnki nie widziałam, nie miałam, ani mieć nie będę. Jest unikatem wśród unikatów.

[Laraine]

Brawo Maniu, jakaś Ty dzielna świneczko! Oby tak dalej

[ANYA]

Maniu zdrowiej

[zagli]

Ojoj!!!

[porcella]

No, dobrze!

[silje]

Skiti, pięknie napisałaś.
Niezmiennie

[Skiti]

Dziś Manię karmi mój mąż, bo ja jestem w pracy. Ciekawe jak sobie poradzi
Wczoraj i dziś moja kochana zjadła kilka płatków owsianych, troszkę ogórka i sałatki (zjadłaby więcej, ale jej nie dałam) Siedzi jeszcze smutna i osowiała, ale jest już troszkę lepiej.
Dziś muszę zrobić jej dwa zastrzyki, jutro też. Pani weterynarz zdziwiła się jak z przekonaniem powiedziałam, że dla mnie zrobienie zastrzyka podskórnie to żaden problem

[Laraine]

Mąż sobie na pewno świetnie poradzi
Mania to rzeczywiście wyjątkowa świnka, dzielna niesamowicie. Wcinaj Maniu, na zdrowie