Na początku, kiedy wypuściłam Rudego z Koszmarem, Rudy, zanim młody zdążył się zorientować, wskoczył na niego i zrobił swoje.
Teraz to Koszmar przejmuje władzę - okazał się małym zadziorem. Rudy tak przed nim ucieka, że mało się o własne nogi nie zabija. A młody zadowolony je dalej. Raz, kiedy przestraszyli się odgłosu alarmu z kabaretu, siedli tak:
Po kilku minutach z turkotem się rozeszli.