Już nie możemy sie doczekać
widzimy jak reaguje na kota przy klatce, wyciąga pyszczek, włażi na pręty, całuski przez kratę (chociaż moja kotka ma szacun do gryzoniowatych zębów ) a co dopiero z drugą taką prośką jak Szarlotta, można sobie tylko wyobrazić
Szarlotta ma nowe hobby - wyciąganie nitek w moim swetrze
głaszcze ją, ona robi się płaska jak naleśnik, zaczyna mnie tak "iskać" w ramie i patrze, a ona cap za nitkę i ciiąąąąąąąągnie
i mi teraz takie nitki wystają w moim nowym, ciepłym sweterku buuuuuu wiem że to z miłości (tak sobie tłumaczę)
No to czekamy na wątek dziewczyn.Spokojnie widz że łączenie wygląda ok.póki krew się nie leje to jest dobrze .Szarlotka jest z tych spokojniejszych większych problemów nie przewiduje.Jedynie co to na początku będą się dominować najważniejsze żeby się nie wtrącać.