witam
Mąż miał robione jedynie testy skórne na świnkę morską, nie wiem czy to na sierść czy mocz, bo tego nie powiedziała, stopień 3, bierze tylko leki przeciwhistaminowe. Na receptę dostał amertil,(gdzie lekarka sama stwierdziła że może nie działać, ale chociaż trochę powinien złagodzić objawy), który ma takie samo działanie na zyrtec, mimo to przepisała ten sam lek tylko pod inną nazwą. W aptece zamieniliśmy go na allegra, gdyż podobno jest to lek najnowszej generacji. Ale nie jestem jakoś przekonana do tabletek.
Alergia na sierść świnki morkiej
Moderator: pastuszek
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23115
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Alergia na sierść świnki morkiej
Ale bez tabletek czasami nie da się żyć, jesli nie mozna usunąć przyczyny.
Re: Alergia na sierść świnki morkiej
Gdyby te tabletki jeszcze pomagały to mógłby je jeść, ale nie widzę za dużej poprawy.
- Jack Daniel's
- Posty: 3797
- Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
- Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
- Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
- Kontakt:
Re: Alergia na sierść świnki morkiej
Myślę, iż najlepiej byłoby dokładnie określić co uczula.
Miałem przypadek, że DS zwracał świnkę z adopcji, bo alergia. Okazało się, że dzięki dokładnym testom dowiedzieli się o wilgoci w domu i tym samym o grzybie. Tutaj testy skórne podejrzewam były ogólne - czyli na sierść zapewne.
Jeśli uczula sierść, nic nie stoi na przeszkodzie posiadanie skinny albo baldwina
Jeśli nie uczula sierść, to można w jakiś sposób zminimalizować wpływ alergenu na organizm. Wiem, bo sam mam uczulenie (lekkie co prawda) na mocz. Ale klatki jakoś sprzątam.
Miałem przypadek, że DS zwracał świnkę z adopcji, bo alergia. Okazało się, że dzięki dokładnym testom dowiedzieli się o wilgoci w domu i tym samym o grzybie. Tutaj testy skórne podejrzewam były ogólne - czyli na sierść zapewne.
Jeśli uczula sierść, nic nie stoi na przeszkodzie posiadanie skinny albo baldwina
Jeśli nie uczula sierść, to można w jakiś sposób zminimalizować wpływ alergenu na organizm. Wiem, bo sam mam uczulenie (lekkie co prawda) na mocz. Ale klatki jakoś sprzątam.
Podpis usunięty przez administratora.
Re: Alergia na sierść świnki morkiej
No to ja zawsze kupowałam po 30 sztuk i dlatego pamiętam, że na receptę, oklubię pisze:Owszem, idą po najmniejszej linii oporu i nie dlatego, że nie chce im się bawić w odczulanie, tylko nawet dokształcić się nie chce. Leczenie na zasadzie: pozbądź się, a nuż to coś da? A jak nie? Cóż szukamy dalejjucha28 pisze:WITAM
Piszę, ponieważ mój mąż ma alergię na sierść świnki morskiej (objawia się to kichaniem, katarem) byliśmy już u dwóch alergologów, którzy powiedzieli że mamy "pozbyć się świnki morskiej" , gdyż nie ma na to odczulania, dodam że byli to alergolodzy na kasę chorych, może nie chcę im się bawić w odczulanie na świnki(mąż w tym momencie odczula się na trawy). Czy może ktoś z was był na odczulaniu na sierść świnki morskiej?
Mam trzy świnki morskie i alergię na mocz JEDNEJ z nich. Mam też uczulenie na trawy, wiele detergentów i sporo innych rzeczy, co się objawia m.in. katarem. Kiedyś, jak dużo siedziałam w terenie, poszłam do alergologa po jakieś poważniejsze leczenie, bo mi to juz zaczęło życie utrudniać. I co usłyszałam: "Proszę sobie kupić coś w aptece i unikać czynników alergennych." Jakie to proste, prawda? A ja, głupia, myślałam że leczyć się muszę... Z drugiej strony, jakieś 15 lat temu dostałam skierowanie na operację przegrody nosowej, z powodu nawracającego zapalenia zatok, bo nikomu do głowy nie przyszło, że to alergia. Konsultacja z alergologiem to było widzimisię na własny koszt.
Stawiam na siano, tym bardziej, że jak mówisz świnka została odsunięta, a poprawy brak.
Sensibles: zyrtec, allertec (i pewnie parę innych nazw tego samego) i claritine są dostępne bez recepty, tyle że w małych opakowaniach - np. claritine 10szt, na 30 już musisz mieć receptę
Re: Alergia na sierść świnki morkiej
Chciałabym, aby to było sianko, gdyż na to jest odczulanie
Re: Alergia na sierść świnki morkiej
Miałam upiorny katar i początki astmy przez uczulenie na świnki. Uczuliłam się w po dwóch latach.
Grono światłych alergologów szprycowało mnie wszystkim anty co tylko w aptece - nie działało pozytywnie i usypiało na potęgę, a ja odchodziłam już od zmysłów.
Wreszcie pożaliłam się lekarce pierwszego kontaktu. Zaznaczyłam, że świń się nie pozbędę, więc.
Pokiwała beznamiętnie głową i dała mi Loratan oraz krople Avamys.
Loratan na początku dwa razy dziennie (poprawę czułam już po dwóch tabletkach), potem po jednej. Zjadłam tylko jedno opakowanie.
Teraz biorę już jedną tabletkę w weekend, jak dużo siedzę w domu, więcej nie potrzebuję. Avamysem mam psikać już do końca pobytu prośków w naszym domu.
Niestety nie będę już mogła być DT dla nowych prosiąt, co mnie przygnębia, ale nie musiałam nigdzie wydawać własnych.
Kataru brak, kaszel czasami mnie męczy, ale jest bez porównania lepiej.
Grono światłych alergologów szprycowało mnie wszystkim anty co tylko w aptece - nie działało pozytywnie i usypiało na potęgę, a ja odchodziłam już od zmysłów.
Wreszcie pożaliłam się lekarce pierwszego kontaktu. Zaznaczyłam, że świń się nie pozbędę, więc.
Pokiwała beznamiętnie głową i dała mi Loratan oraz krople Avamys.
Loratan na początku dwa razy dziennie (poprawę czułam już po dwóch tabletkach), potem po jednej. Zjadłam tylko jedno opakowanie.
Teraz biorę już jedną tabletkę w weekend, jak dużo siedzę w domu, więcej nie potrzebuję. Avamysem mam psikać już do końca pobytu prośków w naszym domu.
Niestety nie będę już mogła być DT dla nowych prosiąt, co mnie przygnębia, ale nie musiałam nigdzie wydawać własnych.
Kataru brak, kaszel czasami mnie męczy, ale jest bez porównania lepiej.
Re: Alergia na sierść świnki morkiej
Dziękuję za podpowiedź, zastanawiamy się z mężem na odczulanie terapią biorezonansową, może ktoś miał z nią do czynienia , na odczulanie na świnkę morską wystarczy jeden zabieg:?
Re: Alergia na sierść świnki morkiej
Mąż idzie za tydzień do alergologa i poprosi o przepisanie avamys, bo widzę że jest tylko na receptę. Mam nadzieję że mu przepisze, bo nasza alergolog uważa że jednym sposobem jest "pozbycie się" zwierzątka, a ja myślę tylko o sobie bo mam świnkę, a nie myślę o zdrowiu męża. Słowa alergolog.
- Jack Daniel's
- Posty: 3797
- Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
- Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
- Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
- Kontakt:
Re: Alergia na sierść świnki morkiej
Z takim podejściem lekarza, to bym szybko dokonał wymiany na kogoś bardziej kompetentnego.
Podpis usunięty przez administratora.