Zatwardzenia, zaparcia, wzdęcia
Moderator: Dzima
- jadziulka
- Posty: 400
- Rejestracja: 09 lip 2013, 7:35
- Miejscowość: Lubin
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Zatwardzenia, zaparcia, wzdęcia
Trawa jest soczysta a dostają ostatnio.
- Inez
- Posty: 2175
- Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
- Miejscowość: Niedzica
- Lokalizacja: Niedzica
- Kontakt:
Re: Zatwardzenia, zaparcia, wzdęcia
Jeszcze ząbki ewentualnie do obejrzenia. Jak Rudzia miała przerośnięte siekacze to mało granulatu i warzyw jadła i boby o połowę mniejsze były, choć cały czas wyglądało, że je normalnie, ale jak się przyjrzałam to nie dawała rady kawałków chwycić i jej wypadały. Z kolei Kreseczka miała problemy z trawieniem (rozsiany nowotwór) - pomogło dokarmianie i ciepła kąpiel, żeby rozluźnić brzuszek. Może Twoja świnka ma zatwardzenie.
- jadziulka
- Posty: 400
- Rejestracja: 09 lip 2013, 7:35
- Miejscowość: Lubin
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Zatwardzenia, zaparcia, wzdęcia
Poobserwuję ją jeszcze i zobaczę jak je. Dziś z rana ogladałam boby i chyba już lepsze są. Mam nadzieję,że będzie coraz lepiej. Ach to świnie! Lubia nas straszyć.
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Zatwardzenia, zaparcia, wzdęcia
Moja świnia nie bobczyła przez dobę po wcześniejszych miękkich bobkach, Była wzdęta, poza tym normalnie jadła i piła a nawet popcornowała. U weta dostała enteroferment, bobotic i olej parafinowy 0,5 ml. 2 razy dzienne. Pomogło.
Re: Zatwardzenia, zaparcia, wzdęcia
mam pytanie do emgie
jak się zakończyło zmaganie chorobą Twojego prosiaka?
Mam prawie trzyletniego Krecika (samiczkę, kupowana jako facecik:)) i podobne objawy, może niezupelnie ale większość się zgadza. Od 7.01.14 walczę z jkąś chorobą wspólnie z lekarzem (akurat polecanym na forum) i jakoś mierne efekty.
Zaczęlo się podobnie od choroby oddechowej, pierwsza diagnoza zapalenie pluc. Objaw - charczenie, trudnosci z oddechem, był antybiotyk, wit c i coś tam jeszcze wszystko w zastrzykach. reszta mialam podawac doustnie strzykawką, potem było wzdęcie - leki i probiotyk, antybiotyk odstawiony. po skończenu probiotyku znowu wzdęcie, Krecik piszczal, jakby ktośw kółko piłował coś metalowego. Dostał zastrzyk rozkurczowo przeciwbólowy i probiotyk do podawania - przeszlo na kilka dni. teraz znow było piszczenie, ale wzdęcia jeszcze nie. Lekarz, jakieś 3 zastrzyki (już sie mi pomyliło co) i oliwa d pyszczka mam dawać. dałam, ale nie było poprawy. Znów lekarz (ten sam dzień) i znów antybiotyk, przeciw bólwy i coś tam jeszcze i ziększenie dawki oliwy. Przeszło wreszcie piszczennie, ale dobrze nie jest. Nie sika, nie załatwia sie i spadł apetyt. Jest za suchej karmie zeby wzdęcia wyeliminowć, ale nie wiem czy to dobry pomysł. Skubie siano i zakopuje sie w nim, albo grzeje sie przy kaloryferze. Nie pije. Cięzko oddycha.
A ja siedzę i czytam różne fora i tylko Twoje zmagania trochę pasują do moich problemów. Też padło hasło ropomacicze. Usg nic nie wykazało, rtg nie było robione jeszcze. I nigdzie nie mogę znleźć choć jednej pocieszającej wiadomości.
Napisz jak się u Twojego prosiaczka to skończyło.
A może ktoś się zmagał z czymś podobnym?
Lekarz mimo że się specjalizuje w chorobach świnek rozklada ręce i każe wykluczyć wzdęcia i zaparcia. Póki co wygląda na jedno i drugie bo jest zastój w kupkach, a ja się zamartwiam i żal mi zwierzaka bo się męczy a nie umiem mu pomóc.
Z góry dzięki za odpowiedzi.
jak się zakończyło zmaganie chorobą Twojego prosiaka?
Mam prawie trzyletniego Krecika (samiczkę, kupowana jako facecik:)) i podobne objawy, może niezupelnie ale większość się zgadza. Od 7.01.14 walczę z jkąś chorobą wspólnie z lekarzem (akurat polecanym na forum) i jakoś mierne efekty.
Zaczęlo się podobnie od choroby oddechowej, pierwsza diagnoza zapalenie pluc. Objaw - charczenie, trudnosci z oddechem, był antybiotyk, wit c i coś tam jeszcze wszystko w zastrzykach. reszta mialam podawac doustnie strzykawką, potem było wzdęcie - leki i probiotyk, antybiotyk odstawiony. po skończenu probiotyku znowu wzdęcie, Krecik piszczal, jakby ktośw kółko piłował coś metalowego. Dostał zastrzyk rozkurczowo przeciwbólowy i probiotyk do podawania - przeszlo na kilka dni. teraz znow było piszczenie, ale wzdęcia jeszcze nie. Lekarz, jakieś 3 zastrzyki (już sie mi pomyliło co) i oliwa d pyszczka mam dawać. dałam, ale nie było poprawy. Znów lekarz (ten sam dzień) i znów antybiotyk, przeciw bólwy i coś tam jeszcze i ziększenie dawki oliwy. Przeszło wreszcie piszczennie, ale dobrze nie jest. Nie sika, nie załatwia sie i spadł apetyt. Jest za suchej karmie zeby wzdęcia wyeliminowć, ale nie wiem czy to dobry pomysł. Skubie siano i zakopuje sie w nim, albo grzeje sie przy kaloryferze. Nie pije. Cięzko oddycha.
A ja siedzę i czytam różne fora i tylko Twoje zmagania trochę pasują do moich problemów. Też padło hasło ropomacicze. Usg nic nie wykazało, rtg nie było robione jeszcze. I nigdzie nie mogę znleźć choć jednej pocieszającej wiadomości.
Napisz jak się u Twojego prosiaczka to skończyło.
A może ktoś się zmagał z czymś podobnym?
Lekarz mimo że się specjalizuje w chorobach świnek rozklada ręce i każe wykluczyć wzdęcia i zaparcia. Póki co wygląda na jedno i drugie bo jest zastój w kupkach, a ja się zamartwiam i żal mi zwierzaka bo się męczy a nie umiem mu pomóc.
Z góry dzięki za odpowiedzi.
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Zatwardzenia, zaparcia, wzdęcia
To, że nie sika to bardzo zły objaw. Może ma kamień w pęcherzu i zablokował jej cewkę? Świnka jeśli nie będzie sikała to mocz będzie się gromadził w pęcherzu, moczowodach i nerkach. Zastój moczu w nerkach jest praktycznie nie do uratowania...No i jeśli nie sika to nie wydala szkodliwych substancji (m.in. mocznika), które trafiają do krwi i zatruwają organizm.
Jeśli świnka ma wzdęcia to daj jej espumisan czy bobotic, probiotyk jak najbardziej wskazany no i coś rozkurczowego. Możesz też położyć świnkę na termofor - ciepło rozluźnia mięśnie.
Jeśli świnka ma wzdęcia to daj jej espumisan czy bobotic, probiotyk jak najbardziej wskazany no i coś rozkurczowego. Możesz też położyć świnkę na termofor - ciepło rozluźnia mięśnie.
Re: Zatwardzenia, zaparcia, wzdęcia
Mój Romek ma takie problemy, było słychać charczący oddech, i zbierały mu się płyny i gazy - raz miał robiony zabieg, bo nie wiadomo było co mu jest, nic nie wyszło przez te gazy na usg, i ostatnio po 3 m-cach wróciło mu się dwa razy(przestaje jeść, siedzi wtedy osowiały i ma powiększony brzuszek), pomaga mu lakcid i wetka kazała dawać siemię lniane - moje to jedzą jak dam zagotowane, ale nigdzie nie czytałam o podawaniu siemienia świnkom.
Re: Zatwardzenia, zaparcia, wzdęcia
Dziewczyny, pomóżcie
Wczoraj, z samego rana zauważyłam, że ze świnką jest bardzo źle- leciała przez ręce, nie chodziła, nie chciała jeść, nie wydalała. Ma 2 lata, do tej pory była zdrowa. Weterynarz zrobiła prześwietlenie, stwierdziła gazy w jelitach, dała 3 zastrzyki, Espumisan. Po przyjeździe do domu świnka ciągle się nie załatwiała, więc kupiłam i zaaplikowałam 0,4 ml olejku parafinowego- po 2 godzinach wyszły śmierdzące, plastelinowate bobki, niektóre ze śluzem i krwią Wieczorem znów było kilka bobków, tym razem normalnych. Dzisiaj rano świnka czuła się już lepiej, wizyta u weta, prześwietlenie- gazów jest mniej, dostała te same zastrzyki co wczoraj i nakaz kontynuowania kuracji Espumisanem i parafiną. Niestety właśnie minęła doba od ostatnich bobków, z ulgą zauważyłam, że sika, ale nie wydaliła żadnego bobka od wczorajszego wieczora. Jest osowiała, siedzi w jednym miejscu, czasem się kurczy, nastrasza sierść. Trochę je, głównie sianko i mniszek lekarski(dawałam jej też trochę krwawniku, ale nie chciała jeść). Nie mam pojęcia co jeszcze mogę dzisiaj zrobić, zapomniałam napisać, że cały czas masuję brzuszek, wczoraj słyszałam efekty w postaci wiatrów, dzisiaj nie bardzo :/
DRUGA SPRAWA: Mam zamiar jutro wybrać się do OAZY do dr Lidii Lewandowskiej, poszłabym tam od razu, ale był długi week. i było nieczynne. Słyszałam, że trzeba się wcześniej rejestrować telefonicznie, czy doktor przyjmie mnie jutro z pilnym przypadkiem bez rejestracji?
Dołączam dwa zdjęcia, może osoby z większym doświadczeniem niż ja czegoś się na nich dopatrzą, nie zauważyłam tego w gabinecie, ale zastanawia mnie ciemny trójkącik przy odbycie na drugim zdjęciu?
darmowe zdjęcia allegro
Wczoraj, z samego rana zauważyłam, że ze świnką jest bardzo źle- leciała przez ręce, nie chodziła, nie chciała jeść, nie wydalała. Ma 2 lata, do tej pory była zdrowa. Weterynarz zrobiła prześwietlenie, stwierdziła gazy w jelitach, dała 3 zastrzyki, Espumisan. Po przyjeździe do domu świnka ciągle się nie załatwiała, więc kupiłam i zaaplikowałam 0,4 ml olejku parafinowego- po 2 godzinach wyszły śmierdzące, plastelinowate bobki, niektóre ze śluzem i krwią Wieczorem znów było kilka bobków, tym razem normalnych. Dzisiaj rano świnka czuła się już lepiej, wizyta u weta, prześwietlenie- gazów jest mniej, dostała te same zastrzyki co wczoraj i nakaz kontynuowania kuracji Espumisanem i parafiną. Niestety właśnie minęła doba od ostatnich bobków, z ulgą zauważyłam, że sika, ale nie wydaliła żadnego bobka od wczorajszego wieczora. Jest osowiała, siedzi w jednym miejscu, czasem się kurczy, nastrasza sierść. Trochę je, głównie sianko i mniszek lekarski(dawałam jej też trochę krwawniku, ale nie chciała jeść). Nie mam pojęcia co jeszcze mogę dzisiaj zrobić, zapomniałam napisać, że cały czas masuję brzuszek, wczoraj słyszałam efekty w postaci wiatrów, dzisiaj nie bardzo :/
DRUGA SPRAWA: Mam zamiar jutro wybrać się do OAZY do dr Lidii Lewandowskiej, poszłabym tam od razu, ale był długi week. i było nieczynne. Słyszałam, że trzeba się wcześniej rejestrować telefonicznie, czy doktor przyjmie mnie jutro z pilnym przypadkiem bez rejestracji?
Dołączam dwa zdjęcia, może osoby z większym doświadczeniem niż ja czegoś się na nich dopatrzą, nie zauważyłam tego w gabinecie, ale zastanawia mnie ciemny trójkącik przy odbycie na drugim zdjęciu?
darmowe zdjęcia allegro
Ostatnio zmieniony 05 maja 2014, 11:23 przez astaldi, łącznie zmieniany 2 razy.
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Zatwardzenia, zaparcia, wzdęcia
Świnkę koniecznie musisz dokarmiać ze strzykawki zmieloną karmą wymieszaną z wodą lub herbatą koperkową, ewentualnie jak masz w domu suszony koper to możesz podać. Przy wzdęciach połóż świnkę na termoforze (jeśli nie masz to wlej ciepłej wody do butelki, owiń kocykiem) i połóż na tym świnkę. Ciepło rozluźnia mięśnie i świnka lepiej się poczuje. Jak często i ile dajesz jej espumisanu? Ta krew mnie niepokoi...świnka to samica czy samiec?
Zastanów się co świnka jadła kilka dni przed chorobą. Może było coś dziwnego, dostała coś nowego wzdymającego lub dorwała się do czegoś (np. jakieś rośliny doniczkowe)?
Zastanów się co świnka jadła kilka dni przed chorobą. Może było coś dziwnego, dostała coś nowego wzdymającego lub dorwała się do czegoś (np. jakieś rośliny doniczkowe)?
Re: Zatwardzenia, zaparcia, wzdęcia
Świnka to samiczka, je sama, tak jak napisałam, więc nie wiem, czy jest konieczność, żeby ją dokarmiać? (ktoś wyżej pisał o "rozleniwieniu" świnki dokarmianiem). Koper suszony ma od wczoraj zamiast karmy w misce, trochę podjada. Jak myślicie, co jeszcze mogę jej bezpiecznie dawać, weterynarz u której byłam najpierw zaleciła samo siano, potem poleciła dodać trochę sałaty, ale czytam właśnie, że sałata wzmaga wzdęcia :/ Czy mogę jej podawać ogórka, nie będzie działał niekorzystnie, kiedy świnka już jest wzdęta? Espumisan daję 3 razy dziennie po 0,3 ml. Na pewno nie zjadła żadnego kwiatka doniczkowego, niestety trochę im przedawkowywałam ostatnio sałatę, pluję sobie w brodę, że to może być przyczyną problemów :/
Przed chwilą zrobiła 4 bobki, w miarę normalnie wyglądające, ale pokryte olejkiem, więc to efekt działania parafiny, chyba raczej mizerny
Ponawiam też pytanie o dr Lewandowską, orientuje się ktoś, jakie dr ma terminy i czy przyjmuje bez rejestracji nagłe przypadki?
Przed chwilą zrobiła 4 bobki, w miarę normalnie wyglądające, ale pokryte olejkiem, więc to efekt działania parafiny, chyba raczej mizerny
Ponawiam też pytanie o dr Lewandowską, orientuje się ktoś, jakie dr ma terminy i czy przyjmuje bez rejestracji nagłe przypadki?