Ryan*, Lewis*, Alfie, Angelo*, Diablo, Shimmer* & kosze

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Dzima
Posty: 10139
Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
Miejscowość: Rogoźno
Lokalizacja: Wielkopolskie
Kontakt:

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

Post autor: Dzima »

Może mała fotorelacja tego "wariatkowa"? :pray:
Siostra jeszcze się nie wyprowadziła? Może jak chłopacy będą podzieleni na pokoje to w końcu kogoś da się połączyć... :roll:
Pyrka
Za TM :candle: Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
ANYA

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

Post autor: ANYA »

twojawiernafanka pisze:Ale nie rozdzieliłaś ich jeszcze?

My wciąż trzymamy za Twoje stado :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Nie rozdzielilam ich bo sie tylko ganiaja lobuzy, ale nie pogryzli sie. Nie ma juz sielanki jak wczoraj, ale nie jest tragicznie.
Tak ich sobie obserwuje i mysle, ze Angelo chce byc z Ryanem. Albo bardzo go lubi albo chce byc z nim, bo wiadomo czuje sie pewniej przy Ryanie.

Szkoda mi tylko Alfa bo u mnie kazda swinka chce wyjsc na wybieg, biegaja, rozrabiaja a Alf jako jedyny pobiega i zaraz wraca do klatki. Ciagle sie chowa i siedzi taki smutny. Wychodzi tylko na jedzenie. Wezmie ode mnie jedzenie i ucieka. Szkoda mi go, ale on nie chce sie dogadac z inna swinka. Przy probach laczenie on od razu staje deba po czym sie na nie rzuca z zebami pomimo, ze inne swinki sie od razu poddaja. Angelo ostatnio uciekl od Alfa a ten i tak chcial go zjesc.
Moze powinnam wykastrowac Alfa :idontknow: i polaczyc z Lewisem jak juz beda po kastracji? Bo Lewis sie boi Alfa. Alf nie reaguje na zadne swinki kolo jego klatki ale jak juz go wypuszcze to sieje postrach wsrod swinek. Pozatym jak innym swinkom odbija i nawet zaczepiaja Alfa przez kraty to jego wcale to nie wzrusza. Gapi sie na nie i sobie je spokojnie gdzie np Diablo kreci dupka i burczy na Alfa przez kraty.

Dzima dzisiaj porobie foty ale jak wroce z miasta.
Siostra nadal czeka na swoje mieszkanie i powiem, ze nie moge sie juz doczekac az je dostanie, bo chce w koncu rozdzielic swinki po pokojach. Tzn na pol. Np Ryan z Angelo w jednym a reszta w sypialni. Zobacze jak sie dogadaja.
odeta89

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

Post autor: odeta89 »

Jeśli Alfie i Lewis są agresywni dla innych to wykastruj ich, może to oni mącą spokój stada ;)
ANYA

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

Post autor: ANYA »

odeta89 pisze:Jeśli Alfie i Lewis są agresywni dla innych to wykastruj ich, może to oni mącą spokój stada ;)
Lewis jedzie do weta w piatek. A na temat Alfa tez pogadam z wetem. Chcialam wykastrowac Alfa i Angelo zeby ich polaczyc, ale wet mi powiedzial, ze najpierw Lewis powinien byc kastrowany, bo moze atmosfera sie na tyle poprawi, ze reszty nie bedzie trzeba kastrowac.

A tutaj kilka fotek z dzisiaj.
To nie ja wysypalem. Juz tak bylo (to jest karma ktorej nie daje Ryanowi bo zawiera platki owsiane ktore tucza. To jest karma Diabelka bo on jest tak maly, ze az sie boje brac go na rece)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

A tu filmik, troche niewyrazny bo wieczorek krecony ale moze jutro cos stworze innego. Nie zwracajcie uwagi na halasy w tle bo siostra obcinala wlosy dzieciom, ktore sie strasznie buntowaly.
http://youtu.be/5ryisFeXKo0
Awatar użytkownika
gren
Posty: 1416
Rejestracja: 14 wrz 2013, 19:21
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa, Targówek
Kontakt:

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

Post autor: gren »

Śliczne prośki. A Angelo :love: :love: :love:
Masz ty się z nimi.
Dawna grenouille ;)
ANYA

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

Post autor: ANYA »

grenouille pisze:Śliczne prośki. A Angelo :love: :love: :love:
Masz ty się z nimi.
Angelo dziekuje :D on wie, ze jest ladny i czasami jeszcze zarzuca ta swoja grzywa jakby mowil zobacz jaki jestem piekny :D

Lewis dzisiaj zaczal sie dziwnie zachowywac i myslalam, ze cos sie z nim dzieje. Takie dziwne odglosy wydawal i mialam wrazenie ze cos go boli i ze ma problem z oddychaniem. Charczal troche. U weta minelo. Pluca czyste. Pobieglam do weta ktory nic nie znalazl. Wychodzi na to ze ja naprawde jestem panikara.
Z tego wszystkiego odwolalam wizyte na kastracje, ale i tak nie wykastruje go jak nie bede pewna na 200% ze nic mu nie jest.
Lena87

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

Post autor: Lena87 »

Nie jesteś panikarą. Po prostu dbasz o swoje prośki i martwisz się o nie :buzki:
Awatar użytkownika
gren
Posty: 1416
Rejestracja: 14 wrz 2013, 19:21
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa, Targówek
Kontakt:

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

Post autor: gren »

A jak Angelo znosi zbiegi pielęgnacyjne tzn mycie i czesanie?
Dawna grenouille ;)
ANYA

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

Post autor: ANYA »

Lena87 pisze:Nie jesteś panikarą. Po prostu dbasz o swoje prośki i martwisz się o nie :buzki:
Bo sie naczytalam o chorych swinkach a teraz widze te wszystkie objawy u moich. No ale lepiej jechac na darmo niz czekac az bedzie za pozno.
grenouille pisze:A jak Angelo znosi zbiegi pielęgnacyjne tzn mycie i czesanie?
Znosi bo musi. Angelo jest podcinany bo ma dlugie wlosy I w dodatku biale (tzn pod spodem zoltawe bo nawet nie da sie go doprac), czesanie szczotka dla dzieci chyba lubi, ale nienawidzi obcinania wlosow. Alf tak samo. Oboje boja sie wody, ale juz sie chyba przyzwyczaili, bo niestety straszne z nich brudaski. Innych swinek nie musze tak czesto myc. Problem jest tez z koltunami. Wiecznie maja ich pelno I to pod lapkami blisko skory. Musze prosic siostre zeby trzymala mi swinke I malutkimi nozyczkami wycinam. Jest przy nich troche pracy. Dlatego tez zrezygnowalam z trocin bo mieli wiecej koltunow z trocinami w srodku. Zdarza sie przyklejony bobek ktorego trzeba wyciac. I tez musze czesciej sprzatac im w klatkach, bo leza na swoich siuskach a w kuwetach sie wyleguja zamiast siusiac. No ale ich uroda wszystko wynagradza :D
Lena87

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

Post autor: Lena87 »

ANYA pisze:
Lena87 pisze:Nie jesteś panikarą. Po prostu dbasz o swoje prośki i martwisz się o nie :buzki:
Bo sie naczytalam o chorych swinkach a teraz widze te wszystkie objawy u moich. No ale lepiej jechac na darmo niz czekac az bedzie za pozno.
Ja z Tygryskiem też ostatnio u weta byłam, bo zaczął kichać... Okazało się, że kicha, ponieważ siedzą na samych trotach... Położyłam z powrotem matę i jest dobrze :) Ale pani doktor stwierdziła, że dobrze, że przyjechałam, bo to znaczy że dbam o chłopców.I za wizytę nic nie wzięła :szczerbaty:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”