Tadzioszek ma się dobrze, choć niestety w tym tygodniu to ani ja ani TŻ-et czasu dla naszych i tymczasowych świnek prawie nie mamy... Pracaaaa i pracaa... Okres przedświąteczny już w centrach handlowych i siedzę w tym piekielnym sklepie non stop.
Nadrobimy po sobocie

Będą może nowe zdjęcia, jakiś wybieg i zważę Tadziocha, choć ostatnio go ważyłam razem z moimi i u mnie w wątku jest jak ładnie utył info

Już ponad kilo
