Hetmana miałam od 19 kwietnia 2013r., wzięłam go z zoologa - miał być samiczką. Nie sprawdzałam płci, bo bałam się go obracać - przerażał mnie odrobinę jego paraliż. Właśnie, Hetman był świnką sparaliżowaną bez możliwości wyleczenia. Funkcjonował normalnie, prawdę mówiąc był bardziej ruchliwy od moich bab
![Mruga ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
W zeszłą niedzielę wstałam zobaczyć do świń i... zamarłam. Leżał martwy. Jeszcze dzień wcześniej wszystko było dobrze, łasił się do mnie, rzucał na jedzenie - nie zauważyłam żadnych niepokojących objawów, a rano po prostu nie żył. Coś było nie tak z jego prąciem, było zakrwawione. Nie mam pojęcia, co się stało.
Hetman, śpij spokojnie, rozrabiako.
![candle :candle:](./images/smilies/candle.gif)
![Obrazek](http://i39.tinypic.com/34yd0na.jpg)
![Obrazek](http://i39.tinypic.com/9kb4v7.jpg)
![Obrazek](http://i42.tinypic.com/15dt6i0.jpg)