Pysia [*], Inka, Nala [*], Migotka i Limonka

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
Świniomaniaczka

Re: Pysia , Inka , Nala i tymczasowiczka Migotka

Post autor: Świniomaniaczka »

Ja bym chciała, żeby moje świnki tak "nie przepadały" za sobą jak Twoje :lol: . A świnki śliczne... i te stópki :love:
Awatar użytkownika
gren
Posty: 1416
Rejestracja: 14 wrz 2013, 19:21
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa, Targówek
Kontakt:

Re: Pysia , Inka , Nala i tymczasowiczka Migotka

Post autor: gren »

Moje świnki porostu są wyluzowane jak mnie nie ma a tak naprawdę to nawet nie lubią być głaskane. Zresztą jak tylko widzę je rozkładające się, to od razu biegnę po aparat, żeby uwiecznić ten moment ;) .
Ostatnio poluje na Nalę leżącą na hamaku ale skubana zawsze zdąży uciec i wychodzą mi piękne zdjęcia jej bobków :) .
W piątek jedziemy do weta bo ktoś dziś kichnął a poza tym czuje że mocz ma jakby intensywniejszy zapach (może mi się wydaje, sama już nie wiem). Czy robicie swoim świniom badania moczu tak kontrolnie?
Dawna grenouille ;)
ANYA

Re: Pysia , Inka , Nala i tymczasowiczka Migotka

Post autor: ANYA »

Ja nie robie badan kontrolnych, ale obserwuje swinki i jak tylko cos mi sie nie podoba to ide do weta.
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12511
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Pysia , Inka , Nala i tymczasowiczka Migotka

Post autor: Cynthia »

Mnie Pani weterynarz powiedziała, że przydałoby się robić świniom badania krwi kontrolnie...
Awatar użytkownika
gren
Posty: 1416
Rejestracja: 14 wrz 2013, 19:21
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa, Targówek
Kontakt:

Re: Pysia , Inka , Nala i tymczasowiczka Migotka

Post autor: gren »

Akurat badanie krwi uważam za dosyć stresujące dla świnki. Nala ma często robione, Pyśka miała w Pulsvecie w ramach szkolenia dla wetów i było ok, a Inka też miała mieć, ale sobie nie dała :? cokolwiek to znaczy.
Tak czy siak w piątek wszystkie trzy będą miały badanie moczu, bo wolę dmuchać na zimne, chociaż czasem zastanawiam się, czy nie jestem przewrażliwiona.
Odkąd trafiła do mnie na DT Migotka z problemami zębowymi i codziennie ją ważyłam o tej samej porze, to teraz moje obowiązkowo wskakują na wagę w każdą sobotę :? .
Dawna grenouille ;)
Karenik

Re: Pysia , Inka , Nala i tymczasowiczka Migotka

Post autor: Karenik »

Dostanę jakieś nowe zdjęcia Migotki? Jak z nią? Będę milion razy o to samo pytać, ale już bym chciała ja mieć u siebie... :buzki:
Awatar użytkownika
gren
Posty: 1416
Rejestracja: 14 wrz 2013, 19:21
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa, Targówek
Kontakt:

Re: Pysia , Inka , Nala i tymczasowiczka Migotka

Post autor: gren »

Karino zdjęcia w sobotę a jutro wycieczka do weta. Zdam relacje jak już będziemy po.
Dawna grenouille ;)
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12511
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Pysia , Inka , Nala i tymczasowiczka Migotka

Post autor: Cynthia »

A jak tam Nala?
Awatar użytkownika
gren
Posty: 1416
Rejestracja: 14 wrz 2013, 19:21
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa, Targówek
Kontakt:

Re: Pysia , Inka , Nala i tymczasowiczka Migotka

Post autor: gren »

Wczoraj po południu siedziałyśmy dwie godziny u weta. Świnie wybadane na wszystkie strony, osłuchane, mocz pobrany i USG miały. Nala ma zapalenie górnych dróg oddechowych od wczoraj dostaje antybiotyk a Pysia będzie miała badaną krew bo jest podejrzenie, że coś nie tak z nerkami, poza tym wet wyczuł coś na szyi (węzeł chłonny?) do obserwacji. Najlepiej na tej wizycie wypadła Inka - zdrowa, zahaczyła tylko o salon piękności i miała podcięte kłaki.
Po wizycie od razu humor mi się popsuł :( człowiek stara się jak może żeby niczego im nie brakowało, na rzęsach staje żeby było im jak najlepiej a one tak chorują, zawsze coś. Kurcze, przecież niektóre świnki trzymane są w szopach i innych dziadostwach, dostają słabe jedzenie i są okazami zdrowia. No cóż... leczymy się.
Wieczorem na wizytę pojechała też Migotka - jest już zdrowa i może jechać do nowego domku. Wiadomość super ale smutno mi bardzo, że nie nie zostanie z nami.
Cynthia pisze:A jak tam Nala?
Nala to diabeł wcielony - zwiewa przede mną z prędkością światła taranując wszystko na swej drodze. Ale za to z ręki je. Miała nabrać ufności do człowieka przy moich świnkach ale chyba wyszło odwrotnie :? .
Jutro może jakieś zdjęcia wstawię wesołego chlewiku.
Dawna grenouille ;)
twojawiernafanka

Re: Pysia , Inka , Nala i tymczasowiczka Migotka

Post autor: twojawiernafanka »

Ech, niestety, tak to jest - większość właścicieli przerabia to samo - dbasz o zwierzaka, chuchasz, dmuchasz, a i tak okazuje się, że jest chory. Z drugiej strony być może dlatego tyle się choróbsk wykrywa, że na przestrzeni lat bardzo rozwinęła się diagnostyka.

Życzymy duużo zdrówka dla dziewczynek! :love:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”