Szarlotka u nas! Ufff strasznie dużo emocji, troszku przestraszona

wiadomo, nowe miejsce, głosy...
Dziękujemy za cuuuuuuuuuuudny misiakowy domek

i zieleninkę na wyprawkę

.
Dzisiaj żadnych zdjęć, raz że nie chcemy jej bardzo stresować (wystarczy branie na kolanka i głaski - już grucha sobie) a dwa że zagubił nam się aparat (może z emocji). Osikana już sofa więc teren oznaczony, kot obserwuje z dystansem
Teraz nie wiem... wątek się zakłada nowy? czy dzieje Szarlotty opisuje się w tym wątku.