Jeść je, choć jest panem Nieśmiałkiem. I soczyste i papkę i siano. Mógłby więcej, ale nie bądźmy pazerni.
On ma na brzuchu dwa szwy - jeden wzdłuż, przez środek, a drugi po prawej stronie, skośny, od pachwiny w górę. Jak dam radę zrobić zdjęcie, to umieszczę. Ten pierwszy na takim "pomocniczym" cięciu, a ten drugi po tym wielkim ropniu. Ten górny jest łatwiejszy do gojenia, ten drugi paskudny, na dole tego drugiego cięcia jest zostawiona ta "dziurka" - czyli większa odległośc między szwami - i tam wlaśnie trzeba umieścic czubek strzykawki i wpuścić riwanol, a potem go wycisnąć. Na tym polega płukanie

To go nie boli, nie wiem, jakim cudem, ale nie boli.
I, uprzejmie informuję, że aloes jest wspaniały! Biorę liść, nacinam, wyciskam sok na szew i przykładam rozcięty liść. Jeśli się uda, będzie to w dużej mierze dzięki tym okładom.