Świneczka dojechała. Była bardzo zmęczona i położona pod kocyk natychmiast zasnęła:) Ale tylko na jakie 15 min. Potem otworzyła oczy i zaczęła się zaciekawiać, gdzie właściwie jest i chodzić po łóżku. Podałam jedzonko i wziąłam Colorka, żeby sie zapoznał. Z poczatku obie zainteresowane były wyłącznie jedzeniem. Colori się trochę czaiła, Plamka i jadła i zwiedzała teren i non stop musiałam pilnować, żeby nie wyladowała za łóżkiem
Potem poszły na wybieg. Normalnie, żadnych żebów, żadnych oznak jakiejkolwiek agresji czy nawet niechęci. Colorka była zaintrygowana, goniła jedna za drugą. Trochę odpoczęły trochę jadły. Plamka wszystko musiała zwiedzić, lubi domek tekturowy, ale odpoczywała pod stołem lub pod krzesłem.
A, co ciekawe, od razu wlazła do kuwetki! Nawet Colorka sie tym zdziwiła
Generalnie dobrze wszystko rokuje. Plamka się odsuwa i ustępuje Colorce jak coś, więc chyba spoko, ale zobaczymy co w klatce będzie, pewnie trochę sie poganiają zanim cos ustala, ale raczej nic strasznego się nie stanie.
Robiłam zdjęcia, ale to to takie szybkie jest...

Dużo ruszonych.Coś tam powybieram i potem wrzucę. No i ciąg dalszy pewnie nastąpi.
Chyba powinnam pisać w swoim wątku już teraz?
A tera Plamka siedzi u mnie pod swetrem i przysypia. Fajna jest
