OK, miałam mały zastój, ale ruszam do boju. Zdjęć nie mam na razie bo zgubiłam kabel
Prosiaki jedzą i tyją. Chrupka wygląda o wiele lepiej - nabrała normalnej masy i nie jest już taką chudzinką. Wszystkie trzy to panikary jeżeli chodzi o czesanie, jednak Kejla daję największy popis . Nie wiem czego się tak panicznie boją.. Odparzeń żadnych nie mają i jak tylko coś im się sklei czy zabrudzi to pupy są przemywane szamponem proteinowych. Powoli pracuje nad tym i skórę przeglądam.
Są bardzo łase na warzywa i zielonkę; siano także dokładam jakieś 2 razy dziennie bo wciągają je jak odkurzacze.
Właśnie doczytałam co napisałaś Usiu. Nie będzie to dla mnie problem

Kejla wyjedzie ode mnie zdrowa, czysta i pachnąca ;p
PS Wszystkie włoski ma na miejscu
