Na razie jest ok, ciągle przy cycu, choć już łazi po klatce, Brunia się na nią patrzy z lekkim niesmakiem, bo z tego malucha to na razie straszny koślawiec. Ale uroczy . Przy ważeniu jak ją brałam na ręce, mało mi nie zeskoczyła, wariatka...
Cynthia, nie wystrasz się jak Ci w ciągu tygodnia spadnie trochę. Ale fajnie rośnie, duży prosiak. Wydaje mi się, że samiczka. One zazwyczaj na starcie są większe.
Alicja ja z wagą się nie martwię. Widzę jak skubie siano, a Esme w ogóle nie niepokoi się faktem, że wyjmuję ją z klatki i zabieram z pokoju. Jakby miała do mnie pełne zaufanie