Kontrola w zeszłym tygodniu nie wypadła pomyślnie Pomimo leków płuca są w gorszym stanie, jest więcej płynu. Na szczęście samopoczucie po lekach jest lepsze. Inka nie przejmuje się zaistniałą sytuacją, żyje dniem dzisiejszym, zaczepia Lusię i pięknie je. Ja za to się zamartwiam bo wiem, że niewiele nam zostało czasu
Zdjęcia z sesji do kalendarza
Lusia, Plamka i Frugo - Inka za TM
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: samotna Lusia i Frugo - Inusia pobiegła za TM
viewtopic.php?p=550446#p550446
Przyszedł dzień pożegnania Ciężko jest ale wiem, że musiałam to zrobić. Inka była ciężko chora, na początku sierpnia pani doktor powiedziała, że poprawimy jej komfort życia maksymalnie na kilka tygodni. Od poniedziałku było widać, że Incia się poddaje... Więc wczoraj umówiliśmy się i pożegnaliśmy ją w domu...
Tak strasznie za nią tęsknię Patrzę na norki w klatce i wydaje mi się, że zaraz z niej wyjdzie... Na wybiegu mam wrażenie, że siedzi w swojej bazie pod grzejnikiem i zaraz przybiegnie coś zjeść i pozaczepiać Lusię
Ostatnie wspólne zdjęcie
Przyszedł dzień pożegnania Ciężko jest ale wiem, że musiałam to zrobić. Inka była ciężko chora, na początku sierpnia pani doktor powiedziała, że poprawimy jej komfort życia maksymalnie na kilka tygodni. Od poniedziałku było widać, że Incia się poddaje... Więc wczoraj umówiliśmy się i pożegnaliśmy ją w domu...
Tak strasznie za nią tęsknię Patrzę na norki w klatce i wydaje mi się, że zaraz z niej wyjdzie... Na wybiegu mam wrażenie, że siedzi w swojej bazie pod grzejnikiem i zaraz przybiegnie coś zjeść i pozaczepiać Lusię
Ostatnie wspólne zdjęcie
- Agata
- Posty: 837
- Rejestracja: 20 mar 2022, 23:20
- Miejscowość: Rokietnica
- Kontakt:
Re: samotna Lusia i Frugo - Inusia pobiegła za TM
Dron (SPŚM) & Raymi (SPŚM)
Romek & Yuki (SPŚM)
Winston (WA) & Mufka (SPŚM)
Znajdzior (WA)
DT: Bogna, Norman i Dobrusia, Brewka
Romek & Yuki (SPŚM)
Winston (WA) & Mufka (SPŚM)
Znajdzior (WA)
DT: Bogna, Norman i Dobrusia, Brewka
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: samotna Lusia i Frugo - Inusia pobiegła za TM
Już tydzień minął jak pomogłam Ince pobiec za TM... W domu pusto, w klatce pusto... Nadal wkładam dwie norki do klatki, wiszą dwa poidełka
Niby Lusia dość dobrze znosi całą sytuację ale wiem, że jej też jest smutno. Nie ma kim się przepychać o lepszy kawałek żarełka czy kłócić o miejsce do spania. Na szczęście nie popada w depresję.
Inka jak została sama po śmierci Nutki to był dramat. Przez to, że ludzi nie traktowała jako stado i z dnia na dzień coraz bardziej zamykała się w sobie. Wtedy Lusia przywróciła jej radość życia. Teraz też muszę znaleźć kogoś kto pocieszy Lusię.
Niby Lusia dość dobrze znosi całą sytuację ale wiem, że jej też jest smutno. Nie ma kim się przepychać o lepszy kawałek żarełka czy kłócić o miejsce do spania. Na szczęście nie popada w depresję.
Inka jak została sama po śmierci Nutki to był dramat. Przez to, że ludzi nie traktowała jako stado i z dnia na dzień coraz bardziej zamykała się w sobie. Wtedy Lusia przywróciła jej radość życia. Teraz też muszę znaleźć kogoś kto pocieszy Lusię.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23117
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: samotna Lusia i Frugo - Inusia pobiegła za TM
Koniecznie! W tym wieku łączenie zwykle jest łatwiejsze, a i kastrat pewnie się znajdzie
- Dzima
- Posty: 10071
- Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
- Miejscowość: Rogoźno
- Lokalizacja: Wielkopolskie
- Kontakt:
Re: samotna Lusia i Frugo - Inusia pobiegła za TM
Oj tak, koniecznie znajdź jej kogoś fajnego
Ja bym polecała kastrata i śmiało powiem Hugo!
Ja go chciałam, mocno się zastanawiałam i pękłam! Ale w tym momencie okazało się, że Winicjusz nie poszedł do domu, do dalszej diagnostyki i wzięłam jego na dt gdzie dołączył do moich bab, bo u Joanki czekał samotnie.
Huuuugooo! Będzie z niego cudny pantoflarz
Ja bym polecała kastrata i śmiało powiem Hugo!
Ja go chciałam, mocno się zastanawiałam i pękłam! Ale w tym momencie okazało się, że Winicjusz nie poszedł do domu, do dalszej diagnostyki i wzięłam jego na dt gdzie dołączył do moich bab, bo u Joanki czekał samotnie.
Huuuugooo! Będzie z niego cudny pantoflarz
Pyrka
Za TM Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Za TM Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: samotna Lusia i Frugo - Inusia pobiegła za TM
Oj długo myślałam nad Hugo. Jest piękny ale ostatecznie zdecydowałam się adoptować Plamkę. Mam nadzieję, że uda się szybko znaleźć transport i że łączenie będzie bezproblemowe
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Lusia i Frugo - Inka za TM / łączenie z Plamką
Dwa tygodnie bez Inki
W piątek wieczorem zapadła decyzja o adopcji Plamki. Na szczęście udało się szybko ogarnąć transport i już w niedzielę była u nas. Mega wystraszona zaistniałą sytuacją.
Wczoraj od 11stej dziewczyny siedzą na wybiegu. Cały dzień był lajtowy, zero gonitw, zero gadania. Wieczorem coś Lusi się poprzestawiało, zaczęła cykać (na co Plamka jej też odpowiadała cykaniem), goniła ją i atakowała. Noc prawie cała nieprzespana, ze strachem je rano zostawiłam i poszłam do pracy. Teraz jest akceptowalnie, Lusia czasami machnie głową i uderzy ją zębem po czym się do niej przytula i śpią razem.
W piątek wieczorem zapadła decyzja o adopcji Plamki. Na szczęście udało się szybko ogarnąć transport i już w niedzielę była u nas. Mega wystraszona zaistniałą sytuacją.
Wczoraj od 11stej dziewczyny siedzą na wybiegu. Cały dzień był lajtowy, zero gonitw, zero gadania. Wieczorem coś Lusi się poprzestawiało, zaczęła cykać (na co Plamka jej też odpowiadała cykaniem), goniła ją i atakowała. Noc prawie cała nieprzespana, ze strachem je rano zostawiłam i poszłam do pracy. Teraz jest akceptowalnie, Lusia czasami machnie głową i uderzy ją zębem po czym się do niej przytula i śpią razem.
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Lusia, Plamka i Frugo - Inka za TM
Plamka od tygodnia u nas. Od początku był spokój tylko pierwszej nocy coś Lusi się uroiło, że ma ją gonić Na szczęście już na drugi dzień był spokój. Tylko ja panikowałam i się stresowałam. W czwartek wylądowały w klatce, zaliczyliśmy pierwszą rujkę Plamki i teraz jest ok. Malutka nas się boi ale na wybiegu mega odważna. Często ją widzę jak leży z wywalonymi kopytkami Inusia tak lubiła spać... Taki śmieszny z niej kudłatek
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Lusia, Plamka i Frugo - Inka za TM
Kolejna porcja fotek