🟣 Tia [DS Poznań] & Chia [DS Poznań] - mama z córką [Rokietnica]

[Agata]

TIA

Wiek: ur. ok. 05.2023
Płeć: samiczka, po kastracji
Numer adopcyjny: 6124
Lokalizacja: Rokietnica k. Poznania
Kontakt: jackowiakagata@gmail.com
Stan adopcji: DS u Agaty i Adama z Poznania
Informacje dot. adopcji: do adopcji z Chią, do innej samiczki/samiczek lub do samca / kastrata
Informacja o tym kto wydał zgodę na założenie wątku: ja







CHIA

Wiek: ur. ok. 09.2023
Płeć: samiczka
Numer adopcyjny: 6125
Lokalizacja: Rokietnica k. Poznania
Kontakt: jackowiakagata@gmail.com
Stan adopcji: w DS u Mateusza z Poznania
Informacje dot. adopcji: do adopcji z Tią, do innej samiczki/samiczek lub do kastrata
Informacja o tym kto wydał zgodę na założenie wątku: ja







Historia zwierzęcia, przebyte choroby: Odebrane od osób prywatnych z okropnych warunków. Z zimnej, brudnej stodoły. Świnki były razem w małym kartonie (2 samiczki oraz 3 samców). Siedziały na odchodach. Były karmione wyłącznie obierkami z ziemniaków przez co ich parametry wątrobowe sięgają do nieba. Maluch z mamą musi mieć robione zastrzyki, dostają leki i probiotyki. Chia w dniu odbioru (20.10) miała 288 gramów a jej mama 555 gramów. Po tygodniu w pierwszym domu tymczasowym ich jelita nadal nie były wypełnione treścią pokarmową. Jeden z samców oraz Tia mieli okropne rozwolnienie po zjedzeniu pierwszej porcji siana Jeśli Tia nie będzie w ciąży - czeka ją kastracja ze względu na obecne już cysty.







Uwaga! Jako Dom Tymczasowy – czyli osoba najlepiej znająca powyższą świnkę, jej charakter, zwyczaje, potrzeby – zastrzegam sobie prawo do wyboru przyszłego domu. Świnka szuka dobrego, odpowiedzialnego domu z klatką minimum 120/60 cm (im większa tym lepiej) + częste wybiegi, karmę wysokiej jakości (w tym przypadku Cavia Complete), sianko, ziółka oraz odpowiednią opiekę weterynaryjną. Do domu bez małych dzieci.

Adopcja na zasadach Stowarzyszenia - obowiązuje wizyta przedadopcyjna i podpisanie Umowy Adopcyjnej. https://swinkimorskie.eu/SPSM/images/do ... na2020.pdf

[Agata]

Dziewczyny poszły wagowo ładnie w górę. Ciąży raczej nie ma ani u jednej ani u drugiej. Jakim cudem? Chyba organizm bym w tak słabym stanie, że te świnki nie ogarniały… nawet nie chce o tym myśleć. W każdym razie minęły 3 tygodnie przyjmowania zastrzyków, brania leków na wątrobę oraz probiotyków. Zaczęły potem przybierać także myślę, że wątroba lepiej. Badanie krwi robimy w poniedziałek i jak doktor nie wymaca żadnej ciąży to Tia trafi na zabieg usunięcia dużej cysty na jajniku. Chia sobie tam rośnie, biega, szaleje. Na ten moment do adopcji razem, żeby Tia miała wsparcie po operacji

[Agata]

Ciąży brak u obu! Cud!
Krew pobrana do badania (głównie wątroba) i starsza, mamuśka będzie kwalifikowana do zabiegu kastracji ze względu na pokaźną cystę Jak jej się polepszy - będą mogły trafić do nowego domku. Zapewne razem.

[Agata]

Wyniki wątrobowe nawet wysokie. W jednym przypadku z 1200 zrobiło się 330 a w drugim z 600 na 400. Dawka leków podniesiona. Zastrzyki co dwa dni. Tia w poniedziałek ponowna kontrola krwi na wątrobę - jeśli będzie lepiej to w środę przejdzie zabieg kastracji

[Agata]

Wątroba nadal wysoka. Kastracji jeszcze nie było. Czekamy jeszcze trochę i nadal podajemy zastrzyki i leki. Jutro może zrobię sesję na białym tle bo już sobie urosły trochę

[Agata]

Parametry wątrobowe idą w dół ale nadal wysokie. Dostaliśmy leki - po 2 tygodniach sprawdzenie

[Agata]

Wątrobowe nadal dość wysokie i takie mogą pozostać dłużej ze względu na to, że początkowe wyniki również były kosmiczne. Młoda ma teraz wynik ok. 340 a mama 288 także mama w poniedziałek będzie kastrowana ze względu na cystę i nadal obie będą brały leki wspomagające wątrobę. Poza tym zachowują się dobrze i nie mają żadnych objawów. Pewnie w lutym będą mogły iść do adopcji.

[Agata]

Tia już po kastracji. Ma się dobrze i oby tak zostało

[Siula]

One są takie fajne . Chia nadal taki dzikusek ?

[Agata]

One są takie fajne . Chia nadal taki dzikusek ?

Przez ciągłe podawanie leków i zastrzyków już jest trochę lepiej. Podchodzi po żarcie do ręki, biega i popcornuje jak dzik. To jest taki cwaniak, że szok no i jak już ma prawie 800 gramów to nie da się być takim szybkim i cichym