


wiek: ok.4 lat
- płeć świnki: samiec
- adopcyjny numerek: 5631
- stan adopcyjny: Nieaktualne
- miejscowość, w której przebywa zwierzę, oraz u kogo: kimera, Łódź
Jacob nie żyje.
- historia zwierzęcia, przebyte choroby: Świnka oddana przez poprzednich właścicieli.
Jacob razem z Sethem zostali przekazanie pod opiekę Stowarzyszenia przez poprzednich właścicieli, którzy nie mogli dalej się nimi opiekować. Swinki są zadbane, bardzo miłe i oswojone, ale jak to w tym wieku bywa, obaj w chwili oddania mieli nie najlepsze wyniki badań laboratoryjnych. Seth nerkowe, a Jacob wątrobowe. Obaj dostawali leki podtrzymujące, czyli Lespewet i Hepatiale.
Jakiś czas później stan zdrowia Jacoba pogorszył się. Swinka schudła, straciła apetyt. Natychmiastowa wizyta w przychodni wykazała znaczne pogorszenie wyników laboratoryjnych, a co gorsza, także jakieś zmiany w wątrobie. Jacob po kilku dniach był operowany i usunięto mu fragment martwiczy wątroby. Istniało podejrzenie nowotworu, ale wyniki hist-pat na szczęście to wykluczyły. Przez następne dwa tygodnie toczyliśmy walkę o życie Jacoba; codziennie był wożony do przychodni na pobyt szpitalny, a na noc musiałam go zabierać, bo nie ma tam opieki 24-godzinnej. I rano od nowa. Jednak ta opieka szpitalna go uratowała, gdyby był tylko w domu, nie sądzę, żeby przeżył, ponieważ długo nie chciał sam jeść i prawie nie wydalał. Pewnego dnia jednak przewód pokarmowy ruszył i posypały się bobki... co za ulga! Od tej chwili Jacob zaczął też jeść, najpierw karmę ratunkową, a zraz potem normalny pokarm.
Obecnie czuje się dobrze, przytył, po ranie operacyjnej nie ma śladu. Muszę przyznać, że nie widziałam jeszcze tak pięknie zaszytej rany, z wierzchu chyba była klejona! Świnka nawet nie ruszała rany, która zagoiła się idealnie. Wyniki badań krwi się polepszyły zdecydowanie, ale nie są jeszcze dobre, cały czas szwankuje wątroba. Jacob ma mnóstwo leków, cały stół zasypany torebkami, w których są strzykawki z kolejnymi dawkami leków (do podawania doustnego, oczywiście).
# informacje dotyczące diety: VL CC, sianko, zioła wszelkie, pije z poidła, warzywa.
# kontakt do osoby decyzyjnej – wiadomość na FB - Dorota Zywno
# informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku - sama sobie wydałam

Seth [ ° ]
wiek: ok.4 lat
- płeć świnki: samiec
- adopcyjny numerek: 5632
- stan adopcyjny: Wstrzymany
- miejscowość, w której przebywa zwierzę, oraz u kogo: kimera, Łódź


Obydwaj są bardzo spokojni i bardzo do siebie przywiązani. Dawno już nie miałam takich miłych, grzecznych i lubiących się świnek. Prawdziwe przeciwieństwo stereotypowych agutów. Urody też są wielkiej, chociaż nierasowi, a sklepowi.