@Ronek przywiozła go wczoraj, siedzi w izolatce i wymyślają sobie z Cieciorkiem. Jedyny z czworga ma siłę w ten upał drzeć paszczę. Ale nadal sama słodycz puchata, bo podstrzyżone futro mu odrosło...
Ale do adopcji raczej będziemy szukać w Warszawie i okolicy, z przyczyn oczywistych, chyba, że uda się go sparować z jakimś młodziakiem. Ale to też karnawał na wulkanie, bo zanim jeden z drugim dorosną, to się mogą zjeść...
Ninio - kastrat - W-wa - do wzięcia!
Moderator: porcella
Regulamin forum
1. Do działu archiwum bez zgody admina nie wolno przenosić wątków z wyjątkiem:
a. nieaktywnych/zamkniętych wątków adopcyjnych;
b. wątków związanych z akcjami, imprezami które już miały miejsce.
W innych przypadkach tematy mogą zostać skasowane bez wcześniejszego ostrzeżenia.
Wątki przenoszone do działu "Archiwum" muszą zostać zamknięte.
1. Do działu archiwum bez zgody admina nie wolno przenosić wątków z wyjątkiem:
a. nieaktywnych/zamkniętych wątków adopcyjnych;
b. wątków związanych z akcjami, imprezami które już miały miejsce.
W innych przypadkach tematy mogą zostać skasowane bez wcześniejszego ostrzeżenia.
Wątki przenoszone do działu "Archiwum" muszą zostać zamknięte.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23118
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23118
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Ninio - świnka na Dzień Dziecka - Warszawa
Na razie Ninio bez zmian. To znaczy dorasta i staje się stanowczy. Po dwóch tygodniach odpoczynku w samotności znowu go puszczam na wybiegi z moimi rezydentami i już wyraźnie widać, że niech nikt nie próbuje go zdominować. Ninio wtedy staje się drapieżną piłeczką, najpierw skacze, a potem zaczyna się odgryzać.
Ciecior już został pogoniony, natomiast z łagodnym Zetrosem są za pan brat.
Łączenie jest sprawą otwartą - warto spróbować, rezultaty nieznane. ... Jak to u półrocznych samców.
Ciecior już został pogoniony, natomiast z łagodnym Zetrosem są za pan brat.
Łączenie jest sprawą otwartą - warto spróbować, rezultaty nieznane. ... Jak to u półrocznych samców.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23118
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
- zwierzur
- Posty: 3858
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Ninio - świnka na Dzień Dziecka - Warszawa
Wredne cudo! Z twarzy podobny do Marcelego...
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23118
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Ninio - świnka na Dzień Dziecka - Warszawa
Prawda?, to samo pomyślałam jak zobaczyłam te zdjęcia. Ale na szczęście jest tfu, tfu zdrowy zupełnie.zwierzur pisze: Wredne cudo! Z twarzy podobny do Marcelego...
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23118
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Ninio - świnka na Dzień Dziecka - Warszawa
Ninio dojrzewa. Dojrzewa i porządnieje. Co nie znaczy, że jest mniej ruchliwy, czy coś, nie, no skąd. Ale już nie rwie się do bitki tak o.
Jest wyjątkowej urody, choć ciężko czasami się zorientować, gdzie przód, a gdzie tył, no i na zadzie ma fontannę z futra, która powoduje, że żywo przypomina kurę.
Za to na kolankach uwielbia (rzadkie u rozetek), lezie wtedy pod szyję, albo na ramię, układa się i mruczy jak kot (słowo daję!)
Oczywiście, z uwagi na poprzednie przygody byłabym zwolenniczką dużej ostrożności, ale zachęcam! Warszawa i okolice, no bo wiadomo, jak się pobije, to musi mieć gdzie wracać.
Opcja kastracji jest, ale na razie czeka, bo zmiany wyglądają obiecująco.
A to Ninio. Z przodu, z tyłu i z boku. No pieron w mietłę...
Jest wyjątkowej urody, choć ciężko czasami się zorientować, gdzie przód, a gdzie tył, no i na zadzie ma fontannę z futra, która powoduje, że żywo przypomina kurę.
Za to na kolankach uwielbia (rzadkie u rozetek), lezie wtedy pod szyję, albo na ramię, układa się i mruczy jak kot (słowo daję!)
Oczywiście, z uwagi na poprzednie przygody byłabym zwolenniczką dużej ostrożności, ale zachęcam! Warszawa i okolice, no bo wiadomo, jak się pobije, to musi mieć gdzie wracać.
Opcja kastracji jest, ale na razie czeka, bo zmiany wyglądają obiecująco.
A to Ninio. Z przodu, z tyłu i z boku. No pieron w mietłę...
- jolka
- Wiceprezes ds. adopcyjnych
- Posty: 7802
- Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Ninio - świnka na Dzień Dziecka - Warszawa
Piekny. Coś w typie Irki
Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
- joaś
- Posty: 509
- Rejestracja: 13 sie 2014, 8:40
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Ninio - świnka na Dzień Dziecka - Warszawa
Miałam okazję poznać Ninia i potwierdzam, jest jak kura Piękna świnia i bardzo sympatyczna, gada, kwika, zaczepia. Z tymczasem Jackiem na wybiegu zachował się bardzo uprzejmie. Brać, łączyć i podziwiać
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23118
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Ninio - świnka na Dzień Dziecka - Warszawa
Hop, hop, to ja, Ninio!
Dziecię białej kury i chryzantemy
Nie ma drugiego takiego potarganego w okolicy.
Rzeczywiście, były trudne chwile w moim życiu i kilku kolegów trochę oberwało, ale to na pewno była ich wina! Po co mnie straszyli i zaczynali? Przestraszyłem się i musiałem bronić, to chyba jasne. Ale to było tak dawno, że najstarsze kapibary nie pamiętają. Teraz jestem śliczny, liryczny i apetyczny - jak nie przymierzając Gołas o poranku https://youtu.be/IqdAbnnQm14 -
Popkornuję, wrzeszczę o jedzenie, rozmawiam z sąsiadami...
Bardzo jestem generalnie towarzyski, chociaż jeszcze dość nerwowy. I na kolankach też lubię się rozłożyć i nie siusiam!
Oto Ninio i jego futro.
Dziecię białej kury i chryzantemy
Nie ma drugiego takiego potarganego w okolicy.
Rzeczywiście, były trudne chwile w moim życiu i kilku kolegów trochę oberwało, ale to na pewno była ich wina! Po co mnie straszyli i zaczynali? Przestraszyłem się i musiałem bronić, to chyba jasne. Ale to było tak dawno, że najstarsze kapibary nie pamiętają. Teraz jestem śliczny, liryczny i apetyczny - jak nie przymierzając Gołas o poranku https://youtu.be/IqdAbnnQm14 -
Popkornuję, wrzeszczę o jedzenie, rozmawiam z sąsiadami...
Bardzo jestem generalnie towarzyski, chociaż jeszcze dość nerwowy. I na kolankach też lubię się rozłożyć i nie siusiam!
Oto Ninio i jego futro.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23118
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt: