Junior aka Bączek - zamieszkal u Puchatych Sił
Moderator: pastuszek
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23114
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23114
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Junior aka Bączek - wstrzymany - kwarantanna - Wawa
Dalsze losy Juniora tu viewtopic.php?f=62&t=1534&start=5730#p534028
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Junior aka Bączek - zamieszkal u Puchatych Sił
Nasz kochany, najmilszy Junior, a raczej Henry Katon Jones jr, umarł w środę 14 lipca 2021 po krótkiej i dramatycznej chorobie. W sobotę 10 lipca wystąpiły objawy, wyniki były bardzo złe, to było zapalenie trzustki i wątroby. Mimo intensywnego leczenia, w tym codziennej płynoterapii, Junior umarł około 15, w stadzie, głaskany przez Dużego i resztę ludzi.
Był bardzo zżyty z nami, zwłaszcza z Burakurą, z którą dzielił pokój w czasie pandemii i nauczania zdalnego. Nawiązali szczególną więź. Dorośli też go kochali całym sercem.
Był bardzo dzielny i mądry, nikt tak nie umiał dowodzić stadem jak on. Sprowadził na dół i zintegrował ze stadem niewidomą Otonię, przełamał jej opory i wyleczył nerwicę, czego nie udało się zrobić nawet Geraltowi [*] ani Walczakowi [*]. Jak głęboko był kochany przez swe żony najlepiej świadczy fakt, że schorowana Dioptria nie przeżyła jego śmierci, po niecałych 3 godzinach poddała się i umarła nagle, przypuszczamy, że na zawał. Nie chciała żyć bez niego. Otonia co prawda żyje, ale jest w głębokiej depresji.
Brak go okropnie.
Dziękuję ci malutki, że byłeś z nami.
Był bardzo zżyty z nami, zwłaszcza z Burakurą, z którą dzielił pokój w czasie pandemii i nauczania zdalnego. Nawiązali szczególną więź. Dorośli też go kochali całym sercem.
Był bardzo dzielny i mądry, nikt tak nie umiał dowodzić stadem jak on. Sprowadził na dół i zintegrował ze stadem niewidomą Otonię, przełamał jej opory i wyleczył nerwicę, czego nie udało się zrobić nawet Geraltowi [*] ani Walczakowi [*]. Jak głęboko był kochany przez swe żony najlepiej świadczy fakt, że schorowana Dioptria nie przeżyła jego śmierci, po niecałych 3 godzinach poddała się i umarła nagle, przypuszczamy, że na zawał. Nie chciała żyć bez niego. Otonia co prawda żyje, ale jest w głębokiej depresji.
Brak go okropnie.
Dziękuję ci malutki, że byłeś z nami.
- zwierzur
- Posty: 3851
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Junior aka Bączek - zamieszkal u Puchatych Sił
Juniorku, ja nadal nie mogę uwierzyć... Trzymaj się, Sosnowo.
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23114
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Junior aka Bączek - zamieszkal u Puchatych Sił
Strasznie nie lubię przenosić wątków z Uratowanych do In memoriam...
Taka to cudna świnia była...
Taka to cudna świnia była...