Regulamin forum
1. Do działu archiwum bez zgody admina nie wolno przenosić wątków z wyjątkiem:
a. nieaktywnych/zamkniętych wątków adopcyjnych;
b. wątków związanych z akcjami, imprezami które już miały miejsce.
W innych przypadkach tematy mogą zostać skasowane bez wcześniejszego ostrzeżenia.
Wątki przenoszone do działu "Archiwum" muszą zostać zamknięte.
Misia w domu powszechnie wołana Pippi, ze względu na piękny rudy berecik i Maja/Milka zwana w domu Oreo bo jest słodka do schrupania jak ciastko, zamieszkały z Hipolitą. Stado więc jest bardzo urozmaicone, bo Rozetka, Peruwianka i Skinny.
Wszystkie trzy mają się świetnie chociaż jeszcze się Panie docierają chwilami
Podczas ostatniej wizyty u weta Misia/Pippi miała robione badania krwi, które potwierdzają, że nerki i wątroba są w świetnym stanie i jest stabilna w celu operacji 01.07 na wycięcie cyst na jajnikach (mocno wyczuwalne podczas badania) u dr w Ogonku. Oreo okaz zdrowia.
update: po operacji wszystko dobrze. Rokowania są pomyślne. Przebieg znieczulenia był prawidłowy.
Wykonano: Sterylizacje, podcięcie pazurków (niestety ma i ona i Maja vel Oreo bardzo długie pazury i trochę powykręcane paluszki - pewnie zaniedbanie na początku ich jesteswta i przez to cięzko im jest podcinać pazury w domu) oraz pobrano krew na T4.
T4 w normie, mimo guzków na tarczycy - widocznie nie są aktywne.
Samopoczucie Misi vel Pippi oceniam na bardzo dobry - oprócz focha, że siedzi w kontenerku w celu oszczędzania rany - cięcie na brzuszku było. Szew bardzo ładny, nie wygląda na to, żeby coś się miało z nim dziać. Przyjmuje antybiotyk, probiotyk i leki przeciwbólowe przed 6 kolejnych dni. Kontrola szwu za mniej więcej 10 dni.