U dziewczyn się dzieje

urosły i wypiękniały

tyle, że nie miałam czasu za bardzo pisać... Ale już nadrabiam:) Cofnijmy się zatem trochę w czasie;)
19 maja wszystkie maluchy były na przeglądzie u dr Judyty. Generalnie nie było zarzutów co do stanu zdrowia:) jedynie ich braciszek Pimpek (z innego watku) wyhodował sobie grzybasa pod okiem. Wdrożyliśmy leczenie i po 3,5 tygodniach już jest ok:)
29 maja zauważyliśmy, że Gwiazdeczka i Perełka również wyhodowały sobie grzybicę tyle, że odpowiednio przy oczku i przy uchu...:/ Także z końcem maja zaczęliśmy leczenie Flukonazolem i Imawerolem. Widać już znaczną poprawę. Za kilka dni dziewczyny już powinny być gotowe, by ruszyć do swoich domków:) oba domki już po wpa i nie mogą się doczekać przyjazdu pięknotek;) Gwiazdka zamieszka w Gdyni z około roczną koleżanką - Bubą. Natomiast Perełka uda się do Mińska Mazowieckiego do dwóch ok. 4-letnich koleżanek:)
Tak teraz prezentują się:
Gwiazdka
I Perełka
I dziewczyny razem, a w tle Matylda;)
Zgodnie z prawem "grzybiczej serii" Czekoladka również w końcu poległa i dopatrzyłam się u niej tego syfiarza:/ pod oczkiem, na łapce i dupce... przypuszczamy, że dzieciaki tak się rozłożyły gdy Matylda przestała je karmić i spadła im odporność. Od 3 czerwca Czekoladkę pędzlujemy Imawerolem, a od 8 czerwca mogliśmy już dołączyć Flukonazol. Dzięki temu widać znaczną poprawę:)
Czekoladka jako jedyna z tego wątku nie ma jeszcze rezerwacji, ale biorąc pod uwagę to, że bardzo ładna z niej dziewczynka myślimy, że niedługo już to się zmieni:)
Mała znacząco podrosła i śliczna z niej świneczka. Zdjęcia nie oddają w pełni jej cudownego czekoladowego kolorku:)
Teraz jeszcze słów kilka o dzielnej mamusi - Matyldzie:)
Matylda również była 19 maja na kontroli. Dr Judycie nie do końca podobał się odgłos bicia serduszka, więc już kilka dni później Matyldzia była zaliczyła ECHO serducha. Wyszły w nim pewne zmiany wskazujące na tzw. zespól płuco-sercowy. Opis wyniku zamieszczam poniżej. Jako przyczynę rozważano parazytemię, jednak badanie kału wykluczyło obecność pasożytów. Profilaktycznie Matylda została zakropiona Advocatem. Także właściwie nie wiadomo skąd takie zmiany, ale są. Aktualnie tylko do obserwacji, za jakiś czas ECHO kontrolne.
Matylda jednak nic sobie na razie nie robi z jakiś tam zmian;) Bardzo ładnie przybrała na wadze gdy przestała już karmić maluchy:) Odzyskała wigor, żwawo sobie tupta, zajada, a potem leżakuje z wyciągniętymi pytkami;)
Jest też rodzina bardzo zainteresowana adopcją Matyldy

mieli już wcześniej świnkę kardiologiczną, więc nie straszne im wyniki i serducho Matyldy:) jeszcze w tym tygodniu umówimy się na wizytę przedadopcyjną, więc jest bardzo duża szansa, że Matylda już niedługo zamieszka u siebie ze swoją nową koleżanką - Pusią:)
Teoś,Rogerek,Jędrzejek,Bobiczko,Toficzek,Kubuś,Batmanek,Klusia,Chojraczek,Leoś,Liluś,Majeczka,Gajuszek,Misia,Batonik,Sherlock,Splinterek,Rodzyś,Fila,Pyrka,Klusek,Watson,Kartofel,Ziemniaczek,Piratka,Uszatek,Szaruś,Rakieta,Florka
