Stadko koluski
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
-
- Posty: 20
- Rejestracja: 10 lis 2020, 14:22
- Miejscowość: Kraków
Re: Stadko koluski
Tak przykro się czyta takie wiadomości. (
- dortezka
- Posty: 7493
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Stadko koluski
smutny koniec roku mieliście
Trzymam kciuki żeby się dziewczyny dogadały. Pokaż im piekarnik i powiedz, że te co się nie dogadają tam trafią
Trzymam kciuki żeby się dziewczyny dogadały. Pokaż im piekarnik i powiedz, że te co się nie dogadają tam trafią
Wątek moich Pipulek:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
- koluska
- Posty: 122
- Rejestracja: 23 paź 2014, 13:02
- Miejscowość: Wrocław
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Stadko koluski
Dziękuję wszystkim za słowa wsparcia.
I trzymajcie kciuki za Morelkę, panna miała wczoraj regularną biegunkę. Przeciwbólowy, antybiotyk (ma białe krwinki wyższe niż zwykle), dzisiaj dokładniejsze wyniki badań krwi, a rtg pysia dopiero w czwartek. Podejrzenie jest, że coś z ząbkami. I mam takie myśli, że może to coś ze mną jest nie tak, że one tak chorują.
Jeżeli chodzi o łączenie, to czekam na klatkę, bo naprawdę musi być większa. Dziewczyny już wyluzowały, nawet nie są nerwowe jak ona jest w kuchni, ale i tak boję się tę straumatyzowaną bidę rzucać im na pożarcie.
I trzymajcie kciuki za Morelkę, panna miała wczoraj regularną biegunkę. Przeciwbólowy, antybiotyk (ma białe krwinki wyższe niż zwykle), dzisiaj dokładniejsze wyniki badań krwi, a rtg pysia dopiero w czwartek. Podejrzenie jest, że coś z ząbkami. I mam takie myśli, że może to coś ze mną jest nie tak, że one tak chorują.
Jeżeli chodzi o łączenie, to czekam na klatkę, bo naprawdę musi być większa. Dziewczyny już wyluzowały, nawet nie są nerwowe jak ona jest w kuchni, ale i tak boję się tę straumatyzowaną bidę rzucać im na pożarcie.
- zwierzur
- Posty: 3858
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Stadko koluski
Nie z Tobą "jest nie tak". Nie Twoja to wina, że ktoś nieodpowiedzialnie rozmnaża, zaniedbuje i porzuca. Mają prosiaki szczęście, że taki cudny domek je przygarnął i robi, co może. Bidulki nie mogą się zdrowiem odwdzięczyć, ale jak ich nie kochać?! Trzymamy mocno cały czas!
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Stadko koluski
To prawda, niestety świnie mają okropnie porypane w genach przez pseudo i efekty są jak widać. U nas też tyle było chorób i zgonów, a nieba by im się przychyliło, gdyby chciały.
- koluska
- Posty: 122
- Rejestracja: 23 paź 2014, 13:02
- Miejscowość: Wrocław
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Stadko koluski
https://drive.google.com/file/d/1OiSpiR ... p=drivesdk
Morelka jest po tomografii. Ma zwyrodnienie stawu żuchwowo-skroniowego. Zostaje na przeciwbolowym jeszcze na tydzień. Póki co wszystko z nią w porządku.
Morelka jest po tomografii. Ma zwyrodnienie stawu żuchwowo-skroniowego. Zostaje na przeciwbolowym jeszcze na tydzień. Póki co wszystko z nią w porządku.
- zwierzur
- Posty: 3858
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
- koluska
- Posty: 122
- Rejestracja: 23 paź 2014, 13:02
- Miejscowość: Wrocław
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Stadko koluski
Mam wiadomości dobre i takie sobie.
Dobre są takie, że Morelka póki co jest w świetnej kondycji, nawet jej się przybrało na wadze. Cały czas jest na przeciwbólowych i tak już niestety pozostanie. Na zmianę bierze Tramal i Loxicom.
Tak sobie to mi wyszło drugie łączenie. Już było lepiej niż za pierwszym podejściem, zdecydowanie mniej agresji, ale i tak Morelka była na okrągło w nerwach (Iskra dokładała do pieca tym, że co Morelka coś chrupała, to zaraz podbiegała ją demonstracyjnie objadać), nie jadała (dokarmiałam ją), siedziała przestraszona w kącie. W końcu je rozdzieliłam i seniorka padła i odsypiała chyba kilka godzin. W tej chwili jest na stałe pod łóżkiem, czekamy na kastrata, który będzie mógł do nas jechać po 19.02. Dziewczyny są w kuchni, zdrowe jak rydze (a przynajmniej niezdiagnozowane w marcu pójdę z nimi na usg jamy brzusznej, się zobaczy, czy tam jakieś cysty nie siedzą. albo inne niespodzianki).
https://drive.google.com/file/d/1QGA4Wm ... sp=sharing
Iskra udaje niewiniatko:
https://drive.google.com/file/d/1QI7GJs ... sp=sharing
A Kropka jak zwykle musi być schowana
https://drive.google.com/file/d/1RERNzt ... sp=sharing
W ogóle jestem na fejsbukowym forum SPŚM, zainspirowałam się wątkiem o klatkach i powiem wam, że ten, kto wymyślił narożne hamaczki z "frędzlami" jest geniuszem/geniuszką! Mało miejsca zajmuje, a kryjówka jest. Jak jeszcze przyjdą tuneliki dla Morelki i Chomisia, to każda świnka będzie miała tunelik (albo to wiklinowe coś, w czym jest Iskra na zdjeciu) i hamaczek. Czyli po dwie kryjówki na pyszczek. Idealnie. Po raz pierwszy jestem naprawdę zadowolona z tego, jak wygląda u mnie świńskie mieszkanie.
Dobre są takie, że Morelka póki co jest w świetnej kondycji, nawet jej się przybrało na wadze. Cały czas jest na przeciwbólowych i tak już niestety pozostanie. Na zmianę bierze Tramal i Loxicom.
Tak sobie to mi wyszło drugie łączenie. Już było lepiej niż za pierwszym podejściem, zdecydowanie mniej agresji, ale i tak Morelka była na okrągło w nerwach (Iskra dokładała do pieca tym, że co Morelka coś chrupała, to zaraz podbiegała ją demonstracyjnie objadać), nie jadała (dokarmiałam ją), siedziała przestraszona w kącie. W końcu je rozdzieliłam i seniorka padła i odsypiała chyba kilka godzin. W tej chwili jest na stałe pod łóżkiem, czekamy na kastrata, który będzie mógł do nas jechać po 19.02. Dziewczyny są w kuchni, zdrowe jak rydze (a przynajmniej niezdiagnozowane w marcu pójdę z nimi na usg jamy brzusznej, się zobaczy, czy tam jakieś cysty nie siedzą. albo inne niespodzianki).
https://drive.google.com/file/d/1QGA4Wm ... sp=sharing
Iskra udaje niewiniatko:
https://drive.google.com/file/d/1QI7GJs ... sp=sharing
A Kropka jak zwykle musi być schowana
https://drive.google.com/file/d/1RERNzt ... sp=sharing
W ogóle jestem na fejsbukowym forum SPŚM, zainspirowałam się wątkiem o klatkach i powiem wam, że ten, kto wymyślił narożne hamaczki z "frędzlami" jest geniuszem/geniuszką! Mało miejsca zajmuje, a kryjówka jest. Jak jeszcze przyjdą tuneliki dla Morelki i Chomisia, to każda świnka będzie miała tunelik (albo to wiklinowe coś, w czym jest Iskra na zdjeciu) i hamaczek. Czyli po dwie kryjówki na pyszczek. Idealnie. Po raz pierwszy jestem naprawdę zadowolona z tego, jak wygląda u mnie świńskie mieszkanie.
- jolka
- Wiceprezes ds. adopcyjnych
- Posty: 7802
- Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Stadko koluski
Trzymajcie się, Kciukam za zdrówko . Ucałowania zwłaszcza dla Morelci
Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
- zwierzur
- Posty: 3858
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Stadko koluski
Powodzenia! Niech się dogadają i nie chorują.
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...