Druga jest fajna, ale nieostra. Wyszłam z wprawy chyba.
Myślałam, myślałam i jednak się zdecydowałam. Zawiozłam dziś Polara na ten zabieg usunięcia torbieli tarczycy.
Co prawda nie jest to jedyny jedyny jego problem i tak naprawdę nie wiadomo, na ile ten zabieg mu pomoże, ale postanowiłam spróbować. No bo tak bezczynnie patrzeć, jak on chudnie i marnieje w oczach, to trochę nie po mojemu.. Zobaczymy, co teraz będzie. Dr Judyta ostrzegła, że w pierwszych dwóch tygodniach waga może spaść jeszcze bardziej, ale potem powinno być lepiej.
Jakby mało tyło torbieli i nieoperacyjnego guza w ok śledziony- dziś Polar miał jeszcze mocno przerośnięte zęby. W sumie logiczne, skoro nie chce mu się jeść. Kontrola za tydzień.
Waga na tą chwilę...728g.
Polar się trzyma, mam nawet wrażenie, że jest lepiej, tzn. więcej je i jest bardziej aktywny. Waga poszła w górę, 798g
Nadal jest chudy, ale czuć różnicę. Zobaczymy, co Dr pojutrze powie.
Świnia w chlewie, czyli na wybiegu po dwóch dniach intensywnego użytkowania przez stado.
Dziś wieczorem odszedł Ore
A jeszcze wczoraj byliśmy na kolejnej korekcie, już sama nie wiem, ile ich było. Miał chłopak wolę życia i dzielny był bardzo. Myślałam, że mamy jeszcze troszkę czasu. Jednak nie.. viewtopic.php?f=71&t=3474&start=380